Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stefan Wilmont skazany na dożywocie. Oskarżony o zabójstwo Pawła Adamowicza będzie się mógł ubiegać o przedterminowe zwolnienie po 40 latach

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Stefan Wilmont skazany na dożywocie
Stefan Wilmont skazany na dożywocie Jakub Steinborn
Jest wyrok dla Stefana Wilmonta. Oskarżony o zabójstwo Pawła Adamowicza został skazany na dożywocie. Będzie się mógł ubiegać o przedterminowe zwolnienie po 40 latach. Sąd w całości przychylił się do wniosków oskarżenia.

Wyrok w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza 16.03.2023. Stefan Wilmont skazany na dożywocie

10:58

Sędzia Kaczmarek: - W stosunku do oskarżonego brak jest okoliczności łagodzących i istnieje skrajnie negatywna prognoza penitencjarna.

10:37

Wyrok sądu skomentował Piotr Adamowicz, brat Pawła Adamowicza.

Dożywocie dla mordercy mego brata Pawła Stefana W. Dziękuję wszystkim, którzy przez ponad 4. lata wspierali naszą rodzinę.

10:35

Sąd przedstawia ustne motywy uzasadnienia wyroku.

- Kwestią kluczową w sprawie było ustalenie stanu zdrowia psychicznego oraz poczytalności – mówi sędzia Aleksandra Kaczmarek, stwierdzając, że sąd przychylił się do 2 ostatnich opinii biegłych, według których Stefan Wilmont miał w trakcie popełniania przestępstwa w znacznym stopniu ograniczoną poczytalność.

10:12

Sąd uznał Stefana Wilmonta za winnego zarzucanych mu czynów i skazał na dożywocie z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 40 latach. Kara ma być odbywana w warunkach terapeutycznych. Wyrok nie jest prawomocny, strony mają 7 dni na odwołanie.

10:10

Sędzia Aleksandra Kaczmarek ogłasza wyrok. Czyny Stefana Wilmonta zostały popełnione w warunkach ograniczonej poczytalności.

10:07

Sąd zdecydował się zezwolić na publikację wizerunku i personaliów oskarżonego Stefana Franciszka Wilmonta.

10:03

Oskarżony Stefan W. wprowadzony na salę rozpraw.

Sędzia Aleksandra Kaczmarek, przewodnicząca składowi sądzącemu oskarżonego o zabójstwo Pawła Adamowicza, wyda dziś wyrok w tej głośnej sprawie.

Prokuratura wnioskuje o wymierzenie Stefanowi W. kary łącznej dożywotniego pozbawienia wolności, z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po 40 latach i orzeczenie jej odbywania w systemie terapeutycznym, a także pozbawienia praw publicznych na okres 10 lat. Oskarżenie wnioskowało również o środek zapobiegawczy w postaci terapii po zakończeniu odbywania kary lub w jej przewie. Prokuratura chce też zadośćuczynienia na rzecz wdowy po Pawle Adamowiczu i jego dzieci po 100 tys. zł a na rzecz brata zamordowanego prezydenta Gdańska i jego matki po 60 tys.

CZYTAJ TEŻ: Stefan W. jest niepoczytalny lub symuluje. Wskazuje na to jego ostatnie słowo

Prokurator Agnieszka Nickel-Rogowska wskazywała w mowie końcowej, że motywacja popełnienia czynu zasługuje na szczególne potępienie. Do wnioskowanego wymiaru kary przychyliło się oskarżenie posiłkowe – rodzina zamordowanego Pawła Adamowicza.

Proces Stefana W. Obrona chce umorzenia i leczenia psychiatrycznego

Obrona chce uwzględnienia pierwszej opinii biegłych, która stwierdzała całkowitą niepoczytalność Stefana W. Taki scenariusz spowodowałby umorzenie postępowania i skierowanie oskarżonego na zamknięte leczenie psychiatryczne. Jeśli sąd przychyliłby się do dwóch późniejszych opinii biegłych, mówiących o częściowej niepoczytalności, mec. Marcin Kminkowski wnioskował o 15 lat pozbawienia wolności. Obrońca Stefana W. w swojej mowie końcowej stwierdził, że przedmiotem jego obrony nie jest negowanie oczywistego czynu zabójstwa, zarejestrowanego w zapisach medialnych i dobrze udokumentowanego dowodowo. Sam oskarżony nie przyznaje się do winy.

13 stycznia 2019 roku, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy, Paweł Adamowicz został zaatakowany przez napastnika, który wtargnął na scenę na Targu Węglowym w Gdańsku. Stefan W. kilkakrotnie ugodził nożem prezydenta Pawła Adamowicza. Całe zdarzenie zarejestrowały i przekazały w świat kamery telewizyjne relacjonujące gdański finał WOŚP.

Śledztwo w sprawie zabójstwa trwało 3 lata, głównie z powodu komplikacji przy rozstrzyganiu kwestii, czy Stefana W., oskarżonego o zabójstwo Pawła Adamowicza, można w ogóle sądzić. Gdańska prokuratura prowadząca śledztwo zleciła aż trzy ekspertyzy dotyczące poczytalności oskarżonego. Pierwsza mówiła o jego całkowitej niepoczytalności, z czym nie zgadzała się poszkodowana rodzina byłego prezydenta Gdańska wątpliwości miała też prokuratura. Druga opinia biegłych stwierdzała częściową poczytalność Stefana W. w momencie zbrodni. To oznaczało, że 30-latek nie trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego, lecz może stanąć przed sądem. Ponieważ oba dokumenty były sprzeczne prokuratura zamówiła trzecią ekspertyzę, rozstrzygającą na korzyść treści drugiej. Do sądu można było skierować akt oskarżenia. Ten wpłynął 10 grudnia 2021 roku.

ZOBACZ TAKŻE: Mowy końcowe ws. oskarżonego o zabójstwo Pawła Adamowicza. Stefanowi W. grozi nawet dożywocie. Znamy datę ogłoszenia wyroku!

Stefan W. jest oskarżony o dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także o popełnienie przestępstwa zmuszania innej osoby do określonego zachowania. Obu przestępstw oskarżony miał dopuścić się w warunkach powrotu do przestępstwa. Oskarżonemu grozi od 12 lat do dożywotniej kary więzienia.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto