Słodkie serca z piernika, prawdziwe wileńskie palmy wielkanocne, litewskie obwarzanki i literatura krajoznawcza północno-wschodnich kresów.
To wszystko można było kupić wczoraj podczas kaziukowego jarmarku na placu Jana Pawła II, przy gdyńskiej kolegiacie, który licznie odwiedzili gdynianie.
- Kaziukowe kiermasze odbywają się już od XVII wieku - opowiada Teresa Szymkowiak, członek Zarządu Towarzystwa Miłośników Wilna. - Był to zawsze pierwszy jarmark w roku, zapowiadający nadchodzącą wiosną. Tradycyjnie można było na nim kupić serca św. Kazimierza. Wręczało się je potem ukochanej osobie. Tak, że Kaziuki to stare polskie i litewskie święto zakochanych. Warto przypominać tę tradycję młodzieży zapatrzonej w zachodnie święta.
W Gdyni Kaziukowe jarmarki organizowane są od sześciu lat. Część zysków ze sprzedaży przekazywana jest na pomoc dla Uniwersytetu Polskiego w Wilnie.
- Naszym statutowym celem jest wspomaganie edukacji polskiej na Litwie - mówi Zbigniew Samborski, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Wilna. - Szkolnictwo polskie na Litwie jest dyskryminowane, staramy się pomóc naszym rodakom, umożliwić jak najszerszym kręgom uzyskanie odpowiedniego wykształcenia. W tym celu także Polski Uniwersytet w Wilnie współpracuje z uniwersytetami w Gdańsku, Białymstoku, Toruniu.
Także wczoraj podczas mszy św. o godz. 11 poświęcona została tablica pamięci Tysięcy Zamordowanych Polaków w latach 1941-44, podczas okupacji hitlerowskiej w Ponarach w Wilnie.
Jarmarkowi towarzyszą dwie wystawy fotografii, które oglądać można jeszcze do końca miesiąca w domu przyparafialnym: "Kościoły Wilna" i autorska wystawa Algisa Jakstasa z Litwy ,Ballada Mgły".
Palmy wielkanocne
Palemki, jakie kupujemy przed Wielkanocą, to w większości palmy wileńskie. Kunsztownie układane kompozycje z suszonych kwiatów i traw to specjalność litewskich gospodyń, które latem zbierały zioła na łąkach, jesienią je farbowały a zimą wspólnie układały. Typowe polskie palmy wyglądały zupełnie inaczej - były to bukieciki złożone z wiosennych kwiatków i gałązek.
Święty Kazimierz
Kazimierz, syn Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety córki Albrechta II, cesarza Niemiec był - jak pisał o swoim wychowanku Jan Długosz ,młodzieńcem szlachetnym, rzadkich zdolności i rozumu". W latach 1481-1483, jako namiestnik ojca, sprawował rządu w Królestwie Polskim. W wieku 26 lat zmarł na gruźlicę. Ceniony głównie za hojność i pobożność, na obrazach często przedstawiano go z trzema rękami. Główny patron Litwy.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
