MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Opozycja i społecznicy przeciwko miastu w sporze o drzewa na skwerze Plymouth

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Na skwerze Plymouth deweloper wyciął drzewa. Gdyńscy społecznicy alarmują, że miasto dość łagodnie podchodzi do terenów miejskich zajmowanych przez inwestorów. Urzędnicy zmiany na skwerze nazywają rewitalizacją i argumentują, że niebawem powstanie tam park z ponad setką nowych drzew.

Przypomnijmy, że drzewa wycięte zostały, by zrobić tam miejsce na planowany parking podziemny. UM w Gdyni w oficjalnym komunikacie zaznacza, że to wszystko w ramach rewitalizacji terenu, na którym najpierw powstanie podziemny parking, a potem - park z ponad setką nowych drzew, krzewami, ogrodem deszczowym i małą architekturą.

Ponad 100 nowych drzew, pomimo wycinki

W oficjalnym komunikacie miasta gdyńscy urzędnicy wskazują, że na skwerze Plymouth pojawi się ponad setka nowych drzew, m.in. klony tatarskie, grujeczniki, jarzęby mączne czy wiśnie piłkowane. Teren zielony uzupełni też kilkaset metrów kwadratowych krzewów ozdobnych, jak chociażby hortensji i świdośliw czy traw ozdobnych w połączeniu z kilkoma odmianami jeżówki.

- To kolejny etap zmian w centrum Gdyni. W pobliżu zbiegu ulicy Świętojańskiej i alei Marsz. Piłsudskiego rozpoczęły się realizowane przez prywatnego inwestora wstępne prace, które docelowo zmienią oblicze popularnego skweru Plymouth. Obecnie trwają przygotowania do budowy nowego parkingu podziemnego. Dzięki niemu kierowcy nie będą już musieli, tak jak do tej pory, parkować swoich aut na pobliskich ulicach. Jednocześnie sama funkcja dobrze znanego gdynianom terenu zielonego się nie zmieni. Konstrukcję parkingu przykryje zielona, parkowa nawierzchnia z nowymi nasadzeniami - czytamy w komunikacie miasta.

Pojawić ma się tam również plac z kilkunastoma sosnami, rabata zimowa, czy ogród deszczowy.

- Bardzo się cieszę, że nowa przestrzeń rekreacji i aktywnego wypoczynku, jaką jest Park Centralny, będzie uzupełniać się z odmienionym skwerem Plymouth. To charakterystyczna lokalizacja, swoista wizytówka tej części miasta, którą gdynianie dobrze znają i z pewnością będą tutaj chętnie spacerować oraz spędzać swój wolny czas w okolicy. Spora część samochodów zniknie pod ziemią, więc samo otoczenie będzie też bardziej przyjazne dla oka – mówi Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju.

Społecznicy i opozycja pełni wątpliwości

O wycince drzew z gdyńskiego skweru Plymouth jako pierwsi poinformowali społecznicy z Miasta Wspólnego. Wskazywali oni na dość liberalne, ich zdaniem, podejście UM do terenów miejskich, którymi zarządza deweloper.

- Jak to jest z KLIMATycznym Centrum i jakie priorytety mają politycy rządzący Gdynią? - pytał Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego. - Właśnie na skwerze Plymouth wycięto drzewa, by zrobić miejsce na roboty pod planowany tam miejski parking podziemny. Parking, którego koszt przewyższa całość wydatków miasta na tzw. KLIMATyczne Centrum (ponad 20 mln vs. 18 mln) i wielokrotnie przewyższa koszty estetyzacji Starowiejskiej.

Nowo zaprojektowany skwer Plymouth ma łączyć się z trzecim, ostatnim etapem gdyńskiego Parku Centralnego. Miasto Wspólne podkreśla, że wycinka drzew to działania prywatnego inwestora, który buduje tam biurowiec.

- W związku z tym, to co się pojawi, pojawi się tylko w ramach zagospodarowania terenu prywatnego inwestora - napisał Łukasz Piesiewicz. - Nie zauważyłem, żeby miasto już ogłosiło przetarg na III etap "Parku Centralnego", który zakłada budowę parkingu podziemnego ogólnodostępnego, więc jakiekolwiek zagospodarowanie jego dachu przykrytego ziemią będzie miało miejsce za najwcześniej jakieś 1,5 roku.

- Teren budowy na skwerze Plymouth to w większości działka należąca do miasta. Pewnie niektórzy myślą, że jest inaczej, ale nie. To teren należący do miasta. UM Gdynia ma wyjątkowo liberalne podejście do zajmowania miejskich działek przez deweloperów, bez podawania dat granicznych tego korzystania, bez kar za ich przekroczenie - kończy Piesiewicz.

W ramach trzeciego etapu inwestycji powstać mają strefy wypoczynku i buforowa z parkingiem podziemnym, stawem będącym jednocześnie sezonowym lodowiskiem, polaną piknikową oraz budynkiem przeznaczonym pod gastronomię i pomieszczenia techniczne. Wątpliwości społeczników podziela również gdyńska opozycja.

- Od lat walczymy z Urzędem Miasta o to, żeby w Gdyni była zieleń, a nie betonoza - mówi Marek Dudziński, radny miasta Gdynia z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. - Tak piękna zielona enklawa jak skwer Plymouth staje się po prostu okropna i nawet to nie przeszkadza panu prezydentowi w pozwalaniu deweloperom na wycinanie drzew. Znamienne jest tylko to, że deweloper wycina te drzewa pod samym oknem biura pana prezydenta. Przy zapowiedzi KLIMATycznego Centrum myśleliśmy, że Gdynia zrobi w końcu coś z zalegającą w centrum betonozą, natomiast nasze nadzieje okazały się płonne.

Warto przypomnieć, że projekt Parku Centralnego od początku wzbudzał kontrowersje. Gdyńscy samorządowcy musieli mierzyć się m.in. z pytaniami, czy sensowe jest przeznaczanie kwoty 35 milionów złotych na urządzenie nowych terenów zielonych w miejscu, w którym już istnieją

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Opozycja i społecznicy przeciwko miastu w sporze o drzewa na skwerze Plymouth - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto