Muzeum Ziemi Bieckiej otworzyło dzisiaj swoje podwoje szerzej, niż zazwyczaj. Przede wszystkim nie były potrzebne bilety wstępu, a zajrzeć można było praktycznie we wszystkie zakamarki Domu z Basztą i nie tylko. Na najwytrwalszych czekała wieża ratuszowa i widok z niej aż po horyzont. Wyjście na sam szczyt obywało się pod bacznym okiem bieckiego kata. Ale spokojnie, przewodnik był w pokojowym nastroju i ani przez chwilę nie miał zamiaru wymierzania sprawiedliwości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!