Podejrzany o kradzieże z włamaniem trafił do aresztu po intensywnym śledztwie przeprowadzonym przez policję z Pniew i Szamotuł, pod nadzorem prokuratury. Sprawa dotyczyła dwóch przypadków włamań do domów, podczas których skradziono sporą sumę pieniędzy oraz biżuterię. Łączne straty oszacowane zostały w setkach tysięcy złotych.
W ramach rekompensaty za kradzież miał wykonać remont
Zgłoszenie pierwszego incydentu miało miejsce pod koniec ubiegłego miesiąca, kiedy to nieznany sprawca włamał się do domu i ukradł znaczną sumę gotówki oraz biżuterię. Podejrzenia szybko skierowały się na znanego mieszkańca Pniew.
Policjanci zauważyli podobieństwo do wcześniejszego włamania, które miało miejsce w 2022 roku. W obu przypadkach sposób działania sprawcy był zbliżony, co wzmocniło podejrzenia wobec tej samej osoby.
W tym przypadku poszkodowany nie zgłaszał sprawy wcześniej, gdyż jak stwierdził, miał nagrania włamywacza i w zamian za skradzione pieniądze i biżuterię, ten miał wykonać u niego remont. Z uwagi na fakt, iż podejrzany o kradzież z włamaniem do dnia zgłoszenia nie zwrócił pieniędzy, ani nie wykonał remontu, pokrzywdzony postanowił zgłosić sprawę, aby dochodzić swoich praw w sądzie - informuje policja.
Kryminalni z Pniew oraz z Szamotuł podjęli śledztwo, które doprowadziło do zatrzymania podejrzanego w Poznaniu. 48-letni mężczyzna został przesłuchany i postawiono mu zarzuty za dwie kradzieże z włamaniem.
Dla prawidłowego zabezpieczenia toku śledztwa, prokurator wnioskował do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do wniosku i najbliższe 3 miesiące podejrzany spędzi w areszcie - przekazuje.
ZOBACZ TAKŻE:
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?