Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzi u Anny

Marek Ostrowski
fot. R. Kwaśniewski
fot. R. Kwaśniewski
RMF to Rodzina Młodzieży Franciszkańskiej, a FBI to... Franciszkański Biuro Informacyjne. Ten swoisty styl igrający z popkulturowymi skojarzeniami to znak rozpoznawczy Święta Młodzieży, które od ośmiu lat organizują ...

RMF to Rodzina Młodzieży Franciszkańskiej, a FBI to... Franciszkański Biuro Informacyjne.
Ten swoisty styl igrający z popkulturowymi skojarzeniami to znak rozpoznawczy Święta Młodzieży,
które od ośmiu lat organizują franciszkanie z Góry św. Anny. W tym roku nawiązuje ono do wezwania Jana Pawła II "Wstańmy, chodźcie".

Tym razem na Górę św. Anny przyjechało 1.750 młodych ludzi, nie tylko z Polski, ale też Ukrainy i innych krajów Europy Środkowej.
- Najbardziej egzotyczny gość? Chyba chłopak z Egiptu, z polskimi korzeniami, ale bardzo niepolskim nazwiskiem - opowiadają Justyna Suliga z Nysy i Agnieszka Smolińska ze Strzelec Opolskich.
Obie przyjechały na Górę św. Anny nie po raz pierwszy, nic więc dziwnego, że trafiły do FBI, gdzie pomagają w organizacji zlotu. To jest ich pomysł na wakacje, w trakcie których przyjemne łączy się z pożytecznym. Nie tylko one planują swoje lato w ten sposób, zaliczając kolejne religijne spotkania i pielgrzymki.
- To nasz sposób na życie - deklarują.
Ale w Święcie bierze udział i inna młodzież, ta bardziej niespokojna, poszukująca, nieraz zagubiona. To z nią pracują pedagodzy, psycholodzy i terapeuci od uzależnień. Właśnie na takich zlotach trafić można na sceny, które trudno byłoby zobaczyć w innych okolicznościach - na przykład skupionego punka albo dzieciaka z dreadami spowiadającego się długowłosemu zakonnikowi.
Dodajmy na koniec, że "Gazeta" spotkała na zlocie starych znajomych: w scholi śpiewała co sił Karolina Ferdynus, nasza półfinalistka konkursu Miss Lata z Radiem, na gitarze przygrywał scholi jej chłopak Szymon.

Marek Ostrowski

NA LUZIE

Zanim wypłynęła Arka Noego
"Luzacka" ewangelizacja młodych ludzi to dziś nic nowego. Rekordy popularności bije dziecięcy zespół Arka Noego, nie brak też muzyków rockowych, którzy porzucili szalony tryb życia, zapisali się do wspólnot neokatechumenalnych i głoszą dziś ze sceny Dobrą Nowinę.
Warto jednak pamiętać, że szlaki przecierali właśnie opolscy franciszkanie z Góry św. Anny (a także kapucyni z Wołczyna), którzy nie bali się zaprosić do siebie młodych ludzi z całej Polski poszukujących oryginalnych, pozaparafialnych form wspólnej modlitwy.

most

Nie tylko 10 przykazań

Dwa tysiące młodych ludzi bawiących się przez tydzień w jednym miejscu to potencjalne źródło licznych kłopotów. Franciszkanie zapobiegają im w zarodku, przyjmując co roku kilkunastopunktowy regulamin spotkania, który muszą zaakceptować wszyscy uczestnicy.
W punkcie 5 czytamy na przykład: "Obowiązuje zakaz wnoszenia, posiadania oraz używania: broni, niebezpiecznych przedmiotów, materiałów pirotechnicznych, napojów alkoholowych, środków odurzających i substancji psychotropowych. W czasie Święta Młodzieży obowiązuje zakaz palenia papierosów".
Z kolei punkt 10 zapobiegać ma nadmiernym przejawom sympatii: "Obowiązuje zakaz noclegów koedukacyjnych. Chłopcy i dziewczęta śpią w oddzielnych pokojach i namiotach".
- Co roku zdarza się, że kilka osób nie przestrzega regulaminu i trzeba je wyprosić - opowiada ojciec Sławomir Klim. - Ale tu z reguły przyjeżdżają ludzie świadomi i odpowiedzialni. I ciekawostka: gdy podpadną, proszą przede wszystkim, by za nic nie powiadamiać ich proboszcza.

most

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto