Miłe Panie życzę dużo, dużo, dużo...miłości... dedykując ten oto wierszyk własny...
ANIOŁ... Przychodzi do mnie Anioł w porze lotnych cieni z budyniem w prawej w lewej z sercem jak na dłoni z rosą w oczach co sarny zwabia ku strumieniom... Aniele stój tak przy mnie w zaciszu rąk złaknionych zostać mi trzeba bo byłbym jak ważka w porywach wiatrzysk i To co nad miarę
Wyślij wiadomość do Józef Jasielski
Zgłoś Józef Jasielski