Politycy PO zbierają podpisy pod projektem, którego celem jest zakaz wjazdu do centrów miast dla nieekologicznych aut. Jeżeli projekt wejdzie w życie, ostateczna decyzja o wprowadzeniu zmian w życie będzie należeć do radnych.
- Kilkanaście dni temu po raz kolejny media obiegła grafika z mapą Europy, na której wskazano poziom zanieczyszczenia powietrza, głównie pyłem zawieszonym. Okazało się że te najgorsze kolory, czyli bordowy i czerwony - dominują między innymi w Polsce - mówi "Kurierowi Gdyńskiemu" Tadeusz Arkit, poseł Platformy Obywatelskiej, jeden z pomysłodawców projektu.
- Konsekwencją tego jest to, że każdego roku około 45 tysięcy ludzi umiera na choroby nowotworowe, które są efektem zanieczyszczonego powietrza - dodaje polityk.
Pomysłodawcy projektu dowodzą, że winę za to ponoszą między innymi samochody, których stan techniczny pozostawia wiele do życzenia, to one najmocniej zanieczyszczają powietrze. - Chcielibyśmy, aby takie pojazdy nie miały możliwości wjazdu do centrów miast. Decyzję na temat dopuszczalnej emisji spalin i czy w ogóle takie limity będą pozostawiamy radnym. Co prawda największy problem z zanieczyszczonym powietrzem ma południe i środkowa Polska, ale przecież te chmury przemieszczają się po całym kraju - tłumaczy polityk.
Pomysłodawcy proponują, by podczas przeglądów okresowych auta otrzymywały specjalne plakietki, na których określony będzie poziom emisji spalin danego pojazdu.
Poselski projekt w najbliższych tygodniach ma trafić do laski marszałkowskiej. W Gdyni ma on swoich zwolenników.
WIĘCEJ na ten temat czytaj we wtorkowym numerze 10 "Kuriera Gdyńskiego", który właśnie ukazał się w Gdyni.
13. Zlot Zabytkowych Volkswagenów w gminie Kowal
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?