To największy jak dotąd zakup kolejowy urzędu marszałkowskiego. Zamówienie jest warte ponad 1,1 mld zł. Jego część będzie sfinansowana z pieniędzy, które w 2018 roku zapewniła sobie z funduszy europejskich Szybka Kolej Miejska należąca do PKP. Z powodu działań urzędu nie potrafiła jednak sfinansować wkładu własnego. Żeby ratować dotację, którą trzeba rozliczyć do końca roku, SKM była zmuszona „odstąpić” ją samorządowi wojewódzkiemu. 8 pociągów, które mogły być własnością przewoźnika, będzie jej dzierżawić marszałek. Ten od wielu lat stara się o przejęcie kontroli nad SKM.