Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Vistal Gdynia mistrzem Polski! Metraco Zagłębie Lubin odprawione z kwitkiem

Krzysztof Michalski
Szczypiornistki Vistalu sięgnęły po drugie w historii klubu mistrzostwo Polski
Szczypiornistki Vistalu sięgnęły po drugie w historii klubu mistrzostwo Polski Piotrhukalo
Szczypiornistkom Vistalu Gdynia wystarczył remis do zdobycia mistrzostwa Polski. Gdynianki chciały jednak pokazać, że rzeczywiście są najlepszą drużyną w Polsce i w meczu o złoto ograły Metraco Zagłębie Lubin 24:22.

Trudy całego sezonu sprowadziły się do tego jednego spotkania. Zwycięzca zgarniał tytuł mistrza Polski, przegrany zostawał ze srebrnym medalem. W lepszej sytuacji był Vistal, któremu do mistrzostwa wystarczył remis.

Ranga meczu początkowo chyba nieco przytłoczyła zawodniczki obydwu drużyn, bo w pierwszych minutach na parkiecie sporo było nerwowości i niedokładności, a na premierowe trafienie czekaliśmy niemal cztery minuty. Zanotowała je Kinga Grzyb, dając prowadzenie Metraco Zagłębiu Lubin. Ta bramka wpłynęła orzeźwiająco na szypiornistki Vistalu, które szybko odpowiedziały dwoma trafieniami, a po impasie z pierwszych minut pozostało już tylko wspomnienie.

Przez następnych blisko dziesięć minut trwała wymiana ciosów. Na każdą bramkę Vistalu odpowiadało Zagłębie, gdynianki utrzymywały więc jednobramkowe prowadzenie. Kolejny impas nastąpił w 15. minucie, gdy przy stanie 7:6 przez 120 sekund nie padła ani jedna bramka. Gospodynie miały w tym momencie problem z karami, bo najpierw dwie minuty otrzymała Joanna Szarawaga, a po jej powrocie na boisko Katarzyna Janiszewska. Wspomniany impas zakończyło trafienie Zagłębia, które w 17. minucie wyrównało stan meczu na 7:7.

Vistalu nie wybiło to jednak z rytmu. Wręcz przeciwnie. Od tego momentu gdynianki zaliczyły serię 4:1 i w 26. minucie prowadziły 11:8. Na przerwę zeszły zaś z prowadzeniem 12:9. Mogło być nawet wyżej, bo w ostatniej chwili do bramki trafiła Aleksandra Zych, ale sędziowie uznali, że rzut oddany był po czasie.

Na początku drugiej połowy podopieczne Pawła Tetelewskiego poszły za ciosem, szybko podwyższając prowadzenie do 14:9. Zagłębie sprawiało wrażenie kompletnie zagubionego i już niebawem Vistal prowadził sześcioma bramkami.
Wydawało się, że gdynianki mają wszystko pod kontrolą, ale w pewnym momencie zaczęło robić się gorąco. Przyjezdne z Lubina powoli odrabiały straty i w 49. minucie przegrywały już ledwie 17:19. Vistal miał wówczas serię pięciu minut bez zdobytej bramki. W końcu jednak się odblokował i ponownie podwyższył przewagę do czterech trafień.

W końcówce drużyna Tetelewskiego spokojnie kontrolowała spotkanie. Spokoju nie było natomiast, co dziwić nie może, w szeregach Metraco Zagłębia. W pewnym momencie do oczu skoczyły sobie Zych i Karolina Semeniuk z Zagłębia. Nie miało to już jednak żadnego znaczenia, bo nikt nie mógł odebrać Vistalowi mistrzostwa Polski. Ostatecznie gdynianki wygrały 24:22.

Vistal Gdynia - Metraco Zagłębie Lubin 24:22 (12:9)

Vistal: Gapska, Kordowiecka - Janiszewska, Urbaniak, Dorsz, Kobylińska, Stanulewicz, Zych, Kozłowska, Gutkowska, Lalewicz, Matieli, Szarawaga, Borysławska, Kulwińska, Uścinowicz

Zagłębie: Maliczkiewicz , Wąż - Bilik, Kurdzielewicz, Załęczna, Grzyb, Semeniuk, Trawczyńska, Buklarewicz, Wiertelak, Piechnik, Marić, Jochymek, Belmas, Malta, Milojević

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto