Bezpieczeństwo rowerzystów na ulicy Hutniczej trzeba poprawić. Śledztwo w sprawie wypadku w Gdyni, w którym pod kołami ciężarówki zginął 27-letni rowerzysta, trwa. 27-letni Krzysztof zmarł 16 października w szpitalu, trzy godziny po wypadku. Zgon nastąpił wskutek odniesionych obrażeń. Mężczyzna miał m.in. pękniętą śledzionę, połamane żebra i odmę podskórną. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca ciężarówki, jadąc ulicą Hutniczą w kierunku Rumi, postanowił zawrócić. Wjechał w boczną uliczkę, zrobił nawrót w kierunku Gdyni i wtedy pod koła wpadł rowerzysta.
- Nie wiemy jeszcze, co było przyczyną tego zdarzenia - mówi prokurator Agnieszka Barbarowicz. - Nie przesłuchano żadnego ze świadków.
CZYTAJ WIĘCEJ !Śmiertelne wypadki na Hutniczej w Gdyni.
Na miejscu wypadku byli już urzędnicy i przedstawiciele lokalnego środowiska rowerowego. Zgodnie twierdzą, że zbyt szerokie pasy ruchu dla samochodów w tym miejscu prowokują do ignorowania przez kierowców ograniczenia prędkości i do wyprzedzania innych pojazdów. Są już pomysły, jak temu zaradzić.
ZOBACZ !Niebezpieczne ulice Trójmiasta.
- Po ostatnim wypadku poruszyłem ten temat na obradach komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego - mówi Rafał Studziński, inspektor ds. komunikacji rowerowej z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni. - Uważam, że moglibyśmy wykonać pasy ruchu dla rowerów od Rumi do ul. Puckiej. To nie byłyby duże koszty, a wpłynęłyby na poprawę bezpieczeństwa rowerzystów w tym miejscu. Na razie pomysł się rozwija, ale projektu jeszcze nie ma.
Zdaniem członków Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia rozwiązanie to może się sprawdzić, jeżeli taki pas ruchu będzie odpowiednio odseparowany od ulicy.
- Niezbędne jest wprowadzenie takich rozwiązań, które oddzielą rowerzystów od transportu ciężkiego - mówi Łukasz Bosowski z SRG. - Krzysiek jeździł tamtędy codziennie, rower był odpowiednio oświetlony. Z mojej wiedzy wynika, że winnym tego wypadku jest kierowca ciężarówki. Odpowiedzialność za śmierć Krzysztofa ponosi także miasto. Nie ma tam bezpiecznych dla rowerzystów rozwiązań, a urzędnicy to akceptują.
Pełnomocnik prezydenta miasta ds. komunikacji rowerowej zaznacza, że temat pasów dla cyklistów w ulicy Hutniczej poruszany był wielokrotnie. Również podczas ostatniej sesji Rady Rowerowej, tydzień przed wypadkiem.
- Uważam, że wprowadzenie rowerowych rozwiązań na ulicy Hutniczej jest tematem ważnym, ale nie najważniejszym w gdyńskiej polityce rowerowej. Był poruszany już wcześniej, może teraz będzie o tym łatwiej rozmawiać - stwierdza Zygmunt Zmuda Trzebiatowski, pełnomocnik prezydenta. - Chcę wierzyć jednak, że przedstawiciele SRG zapędzili się w emocjach. Bo twierdzenie, że odpowiedzialność za śmierć rowerzysty ponosi miasto, jest niedopuszczalne.
[email protected]
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?