Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trójmiasto wyda miliardy złotych

Paweł Rydzyński, Szymon Szadurski, Piotr Weltrowski, (WAR)
Modernizacja stadionu piłkarskiego już się rozpoczęła.
Modernizacja stadionu piłkarskiego już się rozpoczęła. Fot. Tomasz Bołt
Mimo kryzysu Gdańsk, Gdynia i Sopot mają ambitne plany inwestycji.

Ciężkie czasy gospodarczej zapaści nie są straszne trójmiejskim samorządowcom. Tak w skrócie podsumować można budżetowe plany na 2010 rok, które ujawniły Gdańsk, Gdynia i Sopot. Nie ma mowy o zaciskaniu pasa, wręcz przeciwnie - wszystkie trzy miasta przyspieszają z inwestycjami.

W Gdańsku, choć miejscy finansiści przewidują, że wpływy ze sprzedaży mienia komunalnego spadną o blisko 100 mln zł, a dochody z podatków - o 30 mln zł, wydatki w 2010 roku znowu przekroczą 2 mld zł. Znacznie zwiększone zostaną środki choćby na transport oraz edukację. Inwestycji też nikt stopować nie zamierza, ale to nic dziwnego, bo miasto musi się z nimi spieszyć, aby zdążyć na Euro 2012. W puli inwestycyjnej najwięcej, bo ponad 150 mln zł, zapisane jest oczywiście na stadion.

Z tonu nie spuszcza Gdynia, której budżet, opiewający na ponad 1,2 mld zł, jest już w ostatniej fazie konsultacji. Na inwestycje przeznaczone zostanie około 340 mln zł. Ponad 70 mln zł wydane zostanie na modernizację stadionu piłkarskiego, kontynuowana będzie przebudowa ul. Bosmańskiej, węzła przy stacji SKM Wzg. św. Maksymiliana, rozpoczną się przygotowania do budowy Drogi Czerwonej i ul. Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Aby sprostać zadaniom, miasto rozważa zaciągnięcie długoterminowego kredytu na gigantyczną kwotę 290 mln zł.

- Ryzykujemy - przyznaje Krzysztof Szałucki, skarbnik miasta - ale długofalowo to nam się opłaci, bo właśnie teraz, w dobie kryzysu, mniej płacimy wykonawcom za realizowane inwestycje.

Gotowy jest także wstępny projekt budżetu Sopotu. Zakłada 300 mln zł dochodów i wydatki na poziomie 403,6 mln zł.
- Wzrost wydatków to przede wszystkim wynik planowanych inwestycji wynikających z pozyskania środków unijnych, czyli finalizacji budowy wielofunkcyjnej hali sportowo-widowiskowej, rozpoczęcia przebudowy Opery Leśnej, przystani jachtowej, oddania do użytku Państwowej Galerii Sztuki z Informacją Turystyczną, stworzenia placu Przyjaciół Sopotu, kontynuacji budowy Domu Seniora, rozpoczęcia budowy mieszkań komunalnych oraz rewitalizacji Parku Południowego - wylicza Anna Dyksińska z biura prezydenta w sopockim magistracie.

Gdynia ma już praktycznie gotowy projekt budżetu na 2010 rok. We wtorek prezydent miasta, wraz ze skarbnikiem i najbliższymi współpracownikami, rozpatrzył poprawki radnych miejskich do dokumentu. Za niecałe dwa tygodnie, bo na 16 grudnia, zapowiedziana została sesja budżetowa. 
Jak wynika z planu samorządowców, 2010 rok, mimo gospodarczego kryzysu, obfitował będzie w inwestycje, a wydatki gminy nie zmaleją. Niewykluczone, iż miasto zmuszone będzie w związku z tym sięgnąć po kredyt długoterminowy.

Z najważniejszych wydatków inwestycyjnych, zaplanowanych w 2010 roku, wymienić należy modernizację stadionu piłkarskiego (74 mln zł). Gdynia, kosztem 5 mln zł, zyskać ma też kolejne boisko ze sztuczną murawą. Powstanie ono przy ul. Nauczycielskiej w Witominie.

4 mln zł wydane zostanie na ścieżki rowerowe. Bardzo ambitny jest plan budowy i remontów dróg. Oprócz wielkich robót, takich jak np. węzeł Wzgórze św. Maksymiliana, przebudowane zostaną ulice, o które mieszkańcy dopominają się od lat, m.in. Nowowiczlińska, Przebendowskich, Nasypowa, Unruga czy skrzyżowanie ulic Chylońskiej i Północnej. - Żeby nie stać w miejscu, trzeba inwestować - podsumowuje Marcin Wołek, radny rządzącego miastem ugrupowania Samorządność.

Radni opozycji budżetowe założenia przyjmują jednak z mieszanymi uczuciami. - Dokument ten nie podoba mi się, nie składałem nawet do niego poprawek, bo trudno byłoby go skorygować w taki właśnie sposób - mówi Rafał Geremek (PO).

Opozycja wytyka także wzrost z 12 do 18 mln zł wydatków na promocję miasta. Ireneusz Bekisz, radny PO, dodaje, iż ważne są nie tylko plany, lecz także ich realizacja.
- Jeśli spojrzymy na tegoroczny budżet, w stosunku do założeń wykonany został może w 70 procentach - mówi Bekisz. - Dokument ośmiokrotnie zmieniano, za każdym razem zdejmując lub przesuwając po 6 do 7 milionów złotych.

Według opozycji, inwestycyjne przyspieszenie może mieć związek ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Najbardziej spektakularna inwestycja - stadion piłkarski - oddana ma zostać pod koniec 2010 roku, krótko przed tym zanim wyborcy pójdą do urn.
- Taki argument jest absurdalny - kwituje Zygmunt Zmuda -Trzebiatowski, radny Samorządności. - W budżecie nie są ujęte nowe inwestycje, z kapelusza, lecz prace zapowiadane od lat. Jestem zły, że skrzyżowanie ulic Chylońskiej i Północnej wykonywane będzie w roku wyborczym, bo powinno być zrobiono wcześniej. Podobnie opóźnienie ma stadion piłkarski, nie możemy z nim dłużej czekać. Pozytywem tej sytuacji jest fakt, iż w dobie kryzysu mniej płacimy za inwestycje i stymulujemy rozwój miasta.

- 994 mln - tyle zł przekroczyć mają w 2010 roku dochody Gdyni. Pochodzić będą m.in. z podatków, sprzedaży mienia komunalnego i Unii Europejskiej.

- 1,25 mld - taki jest szacowany poziom wydatków. Dla przykładu - 12 lat temu wynosił on niewiele ponad 300 mln zł

- 290 mln zł - to maksymalna kwota długoterminowego kredytu bankowego, zapisana w projekcie budżetu Gdyni na 2010 rok.

Inwestujemy, bo tak nam nakazuje rozsądek

Z Krzysztofem Szałuckim, skarbnikiem Gdyni, rozmawia Szymon Szadurski
Projekt budżetu na 2010 rok prezentuje się ambitnie. Nie boi się Pan inwestować w czasach kryzysu, kosztem sięgnięcia po kredyt?
- Podejmujemy ryzyko, ale możemy sobie na to pozwolić. Przez ostatnie cztery lata nie sięgaliśmy po kredyt, zyskaliśmy więc oddech i przez ten rok możemy się zapożyczyć. Ale maksymalna kwota kredytu, 290 milionów złotych, podana w projekcie budżetu, nie zostanie oczywiście spożytkowana w 2010 roku. Liczę, że realna suma zamknie się w 40 milionach złotych.

Jakie będą zalety takiego postępowania samorządu?
- Przede wszystkim teraz mniej płacimy za inwestycje, bo ceny ich realizacji spadły. Przez kryzys jest większa konkurencja na rynku. W trakcie wielogodzinnych debat doszliśmy więc do wniosku, że trzeba tę sytuację wykorzystać. W warunkach recesji nie wolno nam też zwalniać tempa inwestycyjnego, bo byłoby to bolesne dla lokalnych przedsiębiorców. Skoro nas ciągle na to stać, rozpisujemy przetargi i dajemy pracę choćby firmom budowlanym. W innej sytuacji musiałyby zwalniać pracowników i rosłoby bezrobocie. Dalsze inwestowanie podpowiada nam zdrowy rozsądek.

Opozycja twierdzi jednak, że przyspieszacie z inwestycjami, aby dobrze wypaść przed wyborami.
- Nie chcę tego komentować. To argument polityczny, a ja jestem ekonomistą, a nie politykiem.

Gdańsk - kredyty pokryją deficyt
Gdański budżet na 2010 r. prezydent miasta ocenia jako "stabilny, prorozwojowy, ale trudny".
Dochody mają wynieść ok. 1,8, a wydatki - ok. 2,1 mld zł. Deficyt, czyli 296 mln zł, zostanie pokryty z kredytów. O ok. 30 mln spadną wpływy z podatków PIT i CIT, a aż o 94 mln - ze sprzedaży mienia komunalnego.
Największy wzrost wydatków zaplanowano na transport (z 460 do 537 mln zł) i edukację (z 581 do 613 mln zł). W pierwszym przypadku wiąże się to z inwestycjami (rozpocznie się m.in. budowa linii tramwajowej na Łostowice), w drugim - ze wzrostem płac (coraz więcej nauczycieli osiąga awans zawodowy). Na inwestycje w 2010 r. Gdańsk ma wydać ponad 577 mln zł, to mniej więcej co czwarta złotówka. Najwięcej, bo 132 mln zł, pójdzie na stadion w Letnicy. Prawie 70 mln zł zostanie przeznaczonych na budowę tras Słowackiego i Sucharskiego. Prawie nie drgnął fundusz na remonty dróg - środki wzrosną z 40 do 42 mln zł.

Gminy z Unią
Gminy z pow. gdańskiego przygotowują oszczędne budżety, nastawione na zadłużenie. Chcą za wszelką cenę wykorzystać dotacje UE na budowę kanalizacji i dróg. A do każdego zadania musi być wkład własny. Wielkie oszczędności planowano wstępnie w budżecie miejskim Pruszcza Gd., - rozpoczyna się budowa wiaduktu i obwodnicy miasta za ponad 50 mln zł. Dotacje UE sprawiły, że nie będzie ograniczeń wydatków na estetyzację miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trójmiasto wyda miliardy złotych - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto