Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Asseco Prokomu Gdynia Andrzej Adamek: Potrzebujemy wzmocnień, by walczyć o mistrzostwo

Patryk Kurkowski
Przemek Świderski
Asseco Prokom Gdynia dotknęły wielkie zmiany. Czy korzystnie wpłyną one na postawę mistrzów Polski? Trener żółto-niebieskich Andrzej Adamek uważa, że zespół potrzebuje wzmocnień, by włączyć się do walki o kolejne trofeum.

W ostatnim czasie gdynianie rozstali się z Jerelem Blassingamem i Ryanem Richardsem. O ile odejście amerykańskiego było sporym zaskoczeniem (przeszedł do Cibony Zagrzeb), o tyle rozstanie z Brytyjczykiem było wręcz koniecznością. Niespełna 22-letni koszykarz zawodził na całej linii, co zresztą potwierdzają statystyki - wystąpił w dziewięciu spotkaniach, w których notował przeciętnie... 0,9 punktu. Najmniej z całego zespołu!

- Jeśli chodzi o Ryana to aktualnie potrzebujemy innego zawodnika. Kiedy Richards przychodził do nas wówczas też szukaliśmy innego typu koszykarza. Innymi słowy, teraz mamy inne potrzeby niż wtedy - skomentował rozwiązanie umowy z Richardsem Andrzej Adamek, szkoleniowiec mistrzów Polski.

Po rozstaniach z Blassingamem i Richarsem w drużynie Asseco Prokomu powstały wakaty na pozycjach numer 1 i 4. Gdynianie rolę drugiego rozgrywającego powierzyli Tomaszowi Śniegowi, który wcześniej został wypożyczony do Startu Gdynia. Nadal jednak żółto-niebiescy potrzebowaliby wsparcia w strefie podkoszowej. Czy są szanse na wzmocnienia?

- To sprawa złożona i zarazem dynamiczna. Niemniej myślę, że aby walczyć o mistrzostwo potrzebujemy jeszcze wzmocnienia. Różne rzeczy mogą się jeszcze wydarzyć, ale my na pewno będziemy walczyć. Aktualnie drużyna jest na etapie przekształceń, przeobrażeń i zobaczymy jak to będzie dalej wyglądać. Jest jak jest. Obracamy się w określonych realiach i musimy sobie dać radę - stwierdził trener Adamek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto