Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Światowy Dzień Misia 2014. Pruski Rolf to gdański miś [ZDJĘCIA]

M. Adamkowicz
Wystawa "Od misia do Mikołaja" w Strefie Historycznej WMG. W Ameryce króluje Teddy Bear, w Gdańsku - Pruski Rolf.

Podobno dzieciństwo bez pluszowego misia to nie dzieciństwo. Niedźwiedziej przytulanki nie zastąpi żaden piesek, królik czy konik (choćby nawet był na biegunach). Żadna inna maskotka nie była również tak często bohaterem książek i filmów, nie pojawiała się na pocztówkach. Część tej bogatej tradycji zostanie pokazana na wystawie "Od misia do Mikołaja", która z okazji Światowego Dnia Pluszowego Misia zostanie otwarta w Strefie Historycznej Wolnego Miasta Gdańska.

- Dzięki współpracy z kolekcjonerami zyskaliśmy dostęp do około 400 misiów - mówi Piotr Mazurek, prezes Towarzystwa Przyjaciół Gdańska, które prowadzi strefę. - Różnią się one nie tylko wielkością, ale też charakterem. Każda z tych zabawek ma własną osobowość. Misie są bowiem wyjątkowo wdzięcznym obiektem do wyrażania idei, ale też nadzwyczaj często są wykorzystywane w celach reklamowych. Z prostego zresztą powodu: są sympatyczne.

Piotr Mazurek zapowiada, że przygotowywana w strefie wystawa będzie nietypowa. Większość eksponatów zostanie umieszczona poza muzealnymi gablotami. Dzięki temu zwiedzający będą mogli poczuć, że mają do czynienia z misiowym "desantem".

Miś prezydencki i nie tylko

Wśród prezentowanych maskotek nie zabraknie klasycznego Teddy Beara, czyli misia, którego nazwa pochodzi od imienia... prezydenta USA Theodore'a Roosevelta (1858-1919).

Istnieje co najmniej kilka wersji historii o narodzinach Teddy Beara, a według najpopularniejszej z nich, polujący w listopadzie 1902 roku prezydent darował życie małemu niedźwiadkowi. Zdarzenie nagłośniła prasa, co z kolei zainspirowało niejakiego Morrisa Mich-tona do stworzenia zabawki przedstawiającej uratowanego misia. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.

Teddy Bear stał się obiektem marzeń dzieci na całym świecie, choć z biegiem lat wyrosła mu poważna konkurencja, jak Kubuś Puchatek, bohater książki, którą Alan Alexander Milne napisał z myślą o swoim synu, Christopherze. "Stuprocentowym Anglikiem" jest też Miś Paddington. Postać stworzona przez Michaela Bonda towarzyszy dzieciom od niemal 60 lat i, podobnie jak Puchatek, stała się bohaterem filmów i programów telewizyjnych, ma też pomnik na stacji Paddington w Londynie.

- Mówiąc o misiach zagranicznych, nie zapominajmy o naszym Uszatku czy Coralgolu - zachęca Piotr Mazurek. - Coralgol ma wprawdzie francuskie pochodzenie, ale to my spopularyzowaliśmy go w dobranockach.

Rolf z Gdańska

Nie tak dawno własnego, rozpoznawalnego niedźwiadka doczekał się Gdańsk. To miś Pruski Rolf, który jest maskotką Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej Gloria-Viktoria. Grupa odtwarza 5 Pułk Grenadierów im. Króla Fryderyka I (4 Wschodniopruski).

- Miś Pruski Rolf jest najstarszym członkiem rezerwy 5 Pułku Grenadierów. Jego ranga wojskowa to pułkownik, ze względu na zamieszkiwanie półki - tłumaczy żartobliwie Michał "Misza" Frejer, prezes stowarzyszenia.

Osobowość Rolfa została, co zrozumiałe, ukształtowana w duchu pruskim. Politycznie jest więc konserwatywnym monarchistą, którego tęsknota za cesarstwem przejawia się w codziennym spożywaniu dużej liczby kajzerek z margaryną, popijanych kawą słodową dr. Kneippa. Dla zdrowotności korzysta z dobrodziejstw natrysków leczniczych dr. Priessnitza.

- Nasz miś jest zadeklarowanym miłośnikiem nowinek technicznych, a do tego apologetą niemieckiego przemysłu. To również filantrop, współzałożyciel ochronek dla sierot i hodowca koni rasy trakeńskiej - wylicza Michał Frejer. - Jego poglądy są suche i twarde niczym pruskie trociny, z których został wykonany.

Wiadomo też, że Rolf obraca się w kręgach pruskiej arystokracji i inteligencji. Kandydował do Reichstagu z ramienia Wschodnio- i Zachodniopruskiej Zjednoczonej Partii Trociniaków. Jednak jego niepodważalny militaryzm stale gna go na parady wojskowe, rewie i rauty w kasynach. Nigdy się nie rozstaje ze swoim ulubionym kuflem piwa i wianuszkiem wielbicielek.

Jak wielkie jest zainteresowanie misiem z Gdańska, widać najlepiej podczas imprez rekonstruktorskich, w których udział bierze Gloria-Viktoria. Nie ma kobiety, która przy tej okazji nie westchnęłaby na widok Rolfa i nie zrobiłaby sobie pamiątkowego z nim zdjęcia...

Wystawę "Od misia do Mikołaja" można oglądać od 25 listopada w Strefie Historycznej Wolne Miasto Gdańsk (Długi Targ 25/27, wejście od ul. Pończoszników).

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Światowy Dzień Misia 2014. Pruski Rolf to gdański miś [ZDJĘCIA] - Pomorskie Nasze Miasto

Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto