- Chcemy udowodnić przed sądem, że przez wiele lat administrowaliśmy przedszkolem, wypełniając obowiązki jego właściciela - mówi Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Nieruchomości i Geodezji Urzędu Miasta Gdyni. - W związku z tym bezsprzecznym faktem przysługuje nam prawo do zasiedzenia.
Gdyby miastu nie udało się odzyskać nieruchomości na drodze sądowej, prawdopodobnie zostaną podjęte rozmowy na temat jej wykupu. Gmina jest bowiem zainteresowana, aby przy ulicy Władysława IV nadal prowadzić przedszkole.
Spadkobiercy Gdyni. ZOBACZ mapę spornych terenów.
W ostatnich czasach miasto lub Skarb Państwa, reprezentowany przez prezydenta Gdyni, przegrało już ze spadkobiercami kilka głośnych procesów o zasiedzenie. Jeden z nich dotyczył budynku Wojskowego Sądu Garnizonowego przy ul. Korzeniowskiego - niezwykle atrakcyjnej nieruchomości na Kamiennej Górze.
- Ale inne procesy, jak w przypadku działek przy ulicach Warszawskiej czy Piotrkowskiej, udało się wygrać - zaznacza Banel.
Warto też przypomnieć, że z inicjatywy miasta wszczęto sprawę odnośnie regulacji stanu prawnego innej, zwróconej spadkobiercom nieruchomości, sąsiadującej z przedszkolem. Chodzi o budynek Zespołu Szkół Sportowych przy ul. Władysława IV. Jednak według mec. Romana Nowosielskiego, reprezentującego właścicieli gruntu pod tą placówką oświatową, tego typu wnioski nie mają szans powodzenia, ani w przypadku szkoły, ani też przedszkola samorządowego.
- Nie może być mowy o zasiedzeniu w sytuacji, gdy cel wywłaszczenia nieruchomości nigdy nie został zrealizowany - mówi mec. Roman Nowosielski.
Według polskiego prawa, zasiedzenie orzekane może być w przypadku, gdy upłynął 20-letni termin zarządzania nieruchomością w dobrej wierze lub 30-letni - w złej wierze.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
