Sinice odpłynęły z pomorskich plaż na północ Bałtyku

- Sinicom w naszym regionie nie sprzyja obecnie pogoda - mówi Tomasz Augustyniak, pomorski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. - Ich rozwojowi przy bałtyckich plażach przeszkadzają silne falowanie morza, a także coraz niższa temperatura. Nie dają się już we znaki również w jeziorach.

Jak wynika z rozpoznania Szwedzkiego Instytutu Meteorologicznego i Hydrologicznego, sinice odsunęły się znacznie od polskiego wybrzeża Bałtyku. Rozwinęły się za to na północy akwenu. Opanowują południową część Zatoki Botnickiej, między Finlandią i Szwecją. Są też w Zatoce Fińskiej, u brzegów Helsinek i Tallina. Oblegają również szwedzką wyspę Olandia. Znajdują się blisko miasta Kalmar.

Czy i kiedy dokuczliwe sinice znów się pojawią na Zatoce Gdańskiej albo na otwartym Bałtyku, przy naszych plażach, nie wiadomo. - Będą się przesuwać na zachód morza - przewidują szwedzcy specjaliści.

A to by oznaczało, że raczej w kończące się wakacje sinic już nie ujrzymy.