Rajd Ikarusa 2013: Będzie można zobaczyć zastawę, żuka czy poloneza

Już po raz piąty nocnymi ulicami Trójmiasta przejadą uczestnicy Rajdu Ikarusa. To nietypowe wydarzenie nie tylko dlatego, że wezmą w nim udział zabytkowe pojazdy. Uczestnicy nie będą się ścigać w drodze do mety.

FSO warszawa 223 z 1956 roku, młodszy o 12 lat polski fiat 125p i 35-letni zaporożec ZAZ 968 M to tylko niektóre z ponad 60 aut, które w sobotę, 14 września, po godz. 21.30 wyruszą na trasę Rajdu Ikarusa.

Kierowcy przejadą około 100 km, ale ponieważ ruch będzie się odbywał trójmiejskimi ulicami, nie będzie to typowy wyścig, a raczej zawody, w których będą się liczyć dobra orientacja w terenie (uczestnicy otrzymają jedynie rozpiskę z kolejnymi manewrami do wykonania na trasie), ale też wiedza czy spostrzegawczość sprawdzana w wielu zadaniach.

- Wyzwania są bardzo różnorodne. Liczy się w nich spostrzegawczość, ale też na przykład znajomość sposobu udzielania pierwszej pomocy czy sprawna zmiana koła w pojeździe - wymienia Dorota Kazimieruk, współorganizatorka imprezy. - Punktujemy samochody ze względu na wiek, ale to nie on decyduje o wszystkim, w zawodach biorą też udział nowoczesne auta. Dla nas najważniejsza jest dobra zabawa, ale co ciekawe, wielu kierowców współczesnych modeli rok później wraca na przykład w wartburgach, bo się zapalają do pomysłu.

Trolejbusy w Gdyni będą miały swoje święto. 70 lat w komunikacji miejskiej

Rajd może być wspaniałą atrakcją, zwłaszcza dla najmłodszych. Wielu zapewne nigdy w życiu nie słyszało o zastawie, a fiata 125 widziało tylko w telewizji. Tymczasem w sobotę będą mieli okazję zobaczyć wciąż sprawne samochody, w których pielęgnację pasjonaci wkładają wiele serca. Wszystkie auta zjadą na boisko Szkoły Podstawowej nr 39 im. Wojska Polskiego, przy ul. Obywatelskiej 1, na gdańskiej Strzyży, około godz. 20. Trudniej będzie zaobserwować je na ulicach - trójmiejska, "krajoznawczo-turystyczna" trasa jest bowiem okryta tajemnicą, a do mety załogi dojadą dopiero około 2-3 w nocy.