Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski: Legia Warszawa - Arka Gdynia. Arka pojechała zdobyć stolicę

Piotr Wiśniewski
W Gdyni Legia wygrała 2:1
W Gdyni Legia wygrała 2:1 Tomasz Bołt
Przegrali bitwę, ale nie przegrali wojny. Arka w pierwszym półfinałowym meczu uległa na własnym stadionie Legii Warszawa 1:2, ale w rewanżu piłkarze ani myślą odpuszczać. Podopieczni Petra Nemca w Warszawie nie mają nic do stracenia, ale wiele do zyskania. Jeśli uda im się odrobić straty z Gdyni to przejdą do historii gdyńskiego klubu i zagrają w finale.

Półfinał Pucharu Polski: Legia Warszawa - Arka Gdynia [NA ŻYWO]

Porażka w Gdyni stawia gdynian przed rewanżem w trudnej sytuacji. Mimo niekorzystnego wyniku żółto-niebiescy nie jadą do Warszawy, tylko po to aby zagrać przeciwko Legii. Arka ma co do udowodnienia. W Gdyni zespół Petra Nemca został skrzywdzony przez błędne decyzje sędziego Pawła Pskita. Arbiter z Łodzi już w 32. minucie, za dwie żółte kartki, usunął z boiska Sławomira Mazurkiewicza. Podyktował także rzut karny dla gości, o słuszności którego można by długo dyskutować.

Puchar Polski: Arka Gdynia - Legia Warszawa 1:2 [ZDJĘCIA]

- Do Warszawy jedziemy powalczyć o dobry wynik. Na boisko wyjdziemy z nastawieniem, że póki piłka w grze, to gramy o finał - przekonuje nas Damian Krajanowski. - Na Legii chcemy przechylić szalę na naszą korzyść. O pierwszym meczu zapominamy, w Warszawie nie zamierzamy odpuszczać. Argumenty zamierzamy pokazać na boisku. Już ze Śląskiem w Gdyni pokazaliśmy na co stać Arkę.

Petr Nemec po meczu z Legią: Mimo osłabienia walczyliśmy dalej

Humory piłkarzom Arki poprawiła ostatnia kolejka. Żółto-niebiescy wygrali w Radzionkowie 3:2, czym zrewanżowali się "Cidrom" za porażkę z rundy jesiennej. Rywale gdynian w walce o T-Mobile Ekstraklasę pogubili punkty i dziś podopieczni Petra Nemca tracą pięć "oczek" do lidera i wicelidera tabeli. - Nasze musimy wybiegać i wywalczyć na boisku. To prawda, że wyniki nam sprzyjają. Teraz zremisowała Termalica, inne czołowe ekipy również się potknęły. Co by jednak nie mówić, nie oglądamy się na innych. Nie patrzymy na wyniki pozostałych, bo my musimy punktować. Żałujemy, że straciliśmy punkty z Olimpią Grudziądz. Bylibyśmy w jeszcze lepszej sytuacji. Będziemy walczyć do ostatniej kolejki - zaznacza Krajanowski.

Arka mimo porażki z Legią pozostawiła po sobie dobre wrażenie. Z pozytywnej strony gdynianie chcą się pokazać także na Pepsi Arenie. - Legia ma dobrą zaliczkę z Gdyni. Warszawianie mogą nastawić się na pilnowanie wyniku. Musimy zagrać odważnie, w końcu trzeba odrobić straty. Na tę chwilę to Arka musi gonić. Sytuacja odmienna niż w przypadku pojedynków ze Śląskiem Wrocław. Wtedy wygrana w pierwszym meczu miała wpływ na naszą grę w rewanżu. Trzeba było pilnować zaliczki. Nie możemy się bronić w stolicy, musimy zaatakować i szukać swoich szans.

Piotr Włodarczyk: Sędzia nie pomógł Legii

Piłkarze Arki w Warszawie mogą czuć się jak...w domu. Kibice Legii, którzy są w konflikcie z właścicielem klubu, zapowiadają protest środowego spotkania. Licznie w stolicy stawią się sympatycy żółto-niebieskich. - Do protestu kibiców Legii nie przywiązujemy wagi, bo nie interesuje nas to. Liczymy na wsparcie sympatyków Arki. Wiemy, że w stolicy ich nie zabraknie. Na wyjazdach bardzo nam pomagają, licznie jeżdżą po Polsce. Nam pozostaje liczyć, że wkrótce wszyscy powrócą na trybuny stadionu w Gdyni i stworzą bardzo dobrą atmosferę. Walczymy o awans, potrzebujemy ich - przekonuje Damian Krajanowski.

- Legii się nie boimy, bo inaczej nie mielibyśmy czego tam szukać... - dodaje bez chwili zastanowienia obrońca Arki.

Przykład jak grać z Legią dali w ćwierćfinale piłkarze wejherowskiego Gryfa. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego przy Łazienkowskiej zagrali bez kompleksów i udało im się zremisować, choć jeszcze do ostatniej minuty prowadzili 1:0. - Mógł w Warszawie, w poprzedniej rundzie Pucharu Polski, zremisować 1:1 Gryf Wejherowo, to i my możemy powalczyć o jeszcze korzystniejszy rezultat. Dzisiaj zapominamy o lidze i naszej pogoni za czołówka, a liczyć się będzie tylko walka o awans do finału Pucharu Polski. Pewnie, że Legia jest tego finału bliżej, pewnie, że jest drużyną lepszą - wszak walczy o mistrzostwo Polski - ale na boisku wszystko może się zdarzyć. Postaramy się zagrać aktywnie i ofensywnie. Przecież nie mamy nic do stracenia - przekonuje trener Petr Nemec.

Do składu gdynian powracają kartkowicze: Piotr Kuklis oraz Radosław Pruchnik, a także rekonwalescent Charles Nwaogu. Zabraknie za to Mazurkiewicza, który musi odcierpieć karę za karki.

18-tka Arki na mecz z Legią:

bramkarze: Szlaga, Szromnik

obrońcy: Bochenek, Benevente, Jarun, Tomasik, Krajanowski

pomocnicy: Kuklis, Kowalski, Kasperkiewicz, Pruchnik, Radzewicz, Jędrzejowski, Niedziela, Jarzębowski

napastnicy: Nwaogu, Flis, Surdykowski.

Legia Warszawa - Arka Gdynia, środa 11 kwietnia 2012 roku, godz. 18.30. Relacja live z tego spotkania na łamach naszego serwisu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto