Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorcy biją na alarm: Nie dla deptaka na ul. Starowiejskiej

Marcin Lange
Tomasz Bołt
Handlowcy z ul. Starowiejskiej biją na alarm i zbierają podpisy pod pismem protestacyjnym. Ich zdaniem, po spotkaniu z władzami Gdyni, zostali postawieni pod ścianą, a decyzje już zapadły. Twierdzą, że niebawem Rada Miasta ma podjąć uchwałę o zamknięciu dla ruchu kołowego najstarszej arterii w mieście.

Handlowcy przekonują, iż taka decyzja może część z nich doprowadzić do bankructwa i na takie rozwiązanie nigdy się nie zgodzą.

- Szykujemy się do organizacji pikiety pod magistratem. Chcemy podkreślić w ten sposób nasze istnienie i wyrazić sprzeciw wobec planów miasta - zapowiada Beata Szyszka, przewodnicząca zawiązanego kilka miesięcy temu Stowarzyszenia Kupcy Starowiejskiej, którego członkowie zbierają podpisy pod wnioskiem o nie zamykanie ulicy. Jak przekonują, mają ich już kilkaset.

Innego zdania jest Andrzej Bień, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni.
- Wiem, jakie były uzgodnienia na spotkaniu prezydenta Gdyni z przedstawicielami stowarzyszenia - twierdzi Bień. - Wszelkie decyzje odnośnie przyszłości ulicy będą z nimi konsultowane i nie ma możliwości, aby cokolwiek zostało zrobione bez porozumienia ze wszystkimi stronami. Podkreślę też, że całkowite zamknięcie dla ruchu ul. Starowiejskiej nie jest rozważane i takiego projektu uchwały nigdy nie było - dodaje Andrzej Bień.

Przypomnijmy, że w ramach prowadzonego w Gdyni programu Civitas Dynamo brane jest pod uwagę wyparcie ruchu kołowego z jednej z trzech ulic w Śródmieściu i zamienienie jej w strefę współdzieloną. Badania prowadzone są odnośnie ul. Świętojańskiej, Skweru Kościuszki oraz ul. Starowiejskiej. I to właśnie plany wobec tej ostatniej budzą najwięcej protestów tak przedsiębiorców prowadzących na niej swoje interesy, jak i samych mieszkańców.
W weekend przedstawiciele Stowarzyszenia Kupcy Starowiejskiej zorganizowali spotkanie z mieszkańcami w sprawie planów miasta względem tej ulicy. Jak podkreślali, zaprosili na nie też władze miasta oraz urzędników. Poza plastykiem miejskim nikt z nich się jednak nie pojawił.

- Czujemy się ignorowani przez miasto - stwierdzili członkowie stowarzyszenia, a jeden z nich, Grzegorz Gudyka, wskazywał, jakie utrudnienia i niedogodności, w przypadku ograniczenia ruchu kołowego na najstarszej arterii Gdyni, czekają sklepikarzy i mieszkańców.

- Całkowite lub też choćby częściowe ograniczenie ruchu w zdecydowany sposób ograniczy liczbę miejsc parkingowych na ulicy - przekonywał Grzegorz Gudyka. - Ucierpimy na tym my, czyli przedsiębiorcy, gdyż według naszych obserwacji zdecydowana liczba klientów dociera do nas samochodami. Pojawią się też problemy z dostawami do sklepów. Ograniczenie miejsc parkingowych będzie też miało wpływ na właścicieli mieszkań przy ul. Starowiejskiej. Nie wszystkie budynki dysponują wewnętrznymi parkingami. To będzie miało więc też realny wpływa na wartość mieszkań - dodaje Grzegorz Gudyka, który jednocześnie podkreśla też fakt, iż utrudniony zostanie w ten sposób dojazd karetek do szpitala przy placu Kaszubskim.

Według przedstawicieli stowarzyszenia, zamiana ul. Starowiejskiej w deptak sprawi również, że przy tej powstaną kluby nocne, co nie odbędzie się z korzyścią dla mieszkańców

- Nocne awantury, wrzaski, dym tytoniowy czy wymiociny pod murami kamienic i wejściami do budynków. Tego mogą spodziewać się mieszkańcy, jeśli miasto podejmie decyzję o zamienieniu ul. Starowiejskiej w deptak. Idealnym do tego miejscem jest skwer Kościuszki - przekonują członkowie stowarzyszenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto