Na czwartkowej rozprawie przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stawiło się jedynie trzech z jedenastu oskarżonych o udział w grupy przestępczej z Trójmiasta, zajmującej się czerpaniem korzyści z cudzego nierządu i zmuszanie do uprawiania prostytucji.
Gangiem sutenerów działającym na terenie Gdańska, Gdyni i Malborka miał kierować Olgierd L. Grupa została rozbita w 2013 roku.
Czytaj więcej na ten temat: CBŚ rozbiło szajkę sutenerów na Pomorzu. Zatrzymano 11 osób, w tym Olgierda L.
W czasie rozprawy poruszono kilka wątków. Jednym z nich była sprawa pokrzywdzonego Daniel S., który twierdził, że został brutalnie pobity przez Olgierda L. Z użyciem siekiery i maczety. Swoją opinię przedstawił biegły lekarz.
- Urazy na ciele pokrzywdzonego nie były zadawane z dużą siłą. Nie mogły spowodować obfitego krwawienia i utraty przytomności, o których mówił. Obrażenia na rękach pokrzywdzonego Daniela S. mogły powstać równie dobrze wskutek zadawania ciosów przez niego samego - mówił doktor Wojciech Mokwa.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?