Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porozmawiajmy o Pile: kamienice do remontu

Ewa Auer, Agnieszka Kledzik, DB
Porozmawiajmy o Pile - kamienice
Porozmawiajmy o Pile - kamienice DB, Ewa Auer
W naszym cyklu Porozmawiajmy o Pile poruszyliśmy temat pilskich kamienic.Ponad 10 procent pilan jako pilną potrzebę miasta wskazuje na remont bloków i mieszkań komunalnych. Większość z nich jest bowiem w opłakanym stanie, a lokatorzy żyją w strasznych warunkach. Jak długo jeszcze?

W zasobach gminnych w Pile mieszka niemal 10 tysięcy osób. Piła dysponuje bowiem nadal ponad 3 tysiącami mieszkań komunalnych. Większość jest w opłakanym stanie i wymaga kapitalnego remontu. Wiadomo, że od lat w wielu budynkach rządzą już wspólnoty mieszkaniowe, ale Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej w Pile, który w imieniu miasta powinien dbać o lokale gminne, też jest ich członkiem i ma najwięcej do powiedzenia. Jak MZGM nie zgodzi się na remont, to go po prostu nie ma. Władze Piły od lat tłumaczą się brakiem pieniędzy, podnosząc, że same długi z tytułu niezapłaconych czynszów to nieco ponad 7 mln zł, ale czy to wystarczający argument? W lokalach gminnych w większości mieszkają przecież osoby, które czynsze płacą.

Porozmawiajmy o Pile: ]Wydają na fontanny, a dla nas nie ma
Ulica Kolbego to jedna z tych ulic, gdzie gmina ma nadal dużo swoich mieszkań. Pani Krystyna i jej sąsiadka Irena mieszkają w niewielkim budynku przy ul.Kolbego 38. Zgodnie przyznają, że od blisko 60 lat remontu nikt nie robił. Nie dziwi wiec, że ze ścian tynki lecą, framugi w oknach popękały, a podwórko zarośnięte.

>>> Kliknij też: Porozmawiajmy o Pile: wszystko o naszej akcji

- Przed laty jedynie ścianę szczytową nam ocieplono - tłumaczą.

Co z wygodami w środku?

- Palimy w piecu, ale to nic nie daje. Ciepło ucieka przez stare, nieocieplone ściany. W styczniu, jak były najgorsze mrozy, w mieszkaniu miałam pięć stopni! - opowiada pani Irena. I dodaje: - Tak się nie da mieszkać. Przecież płacimy czynsz, więc dlaczego nic się nie robi?

W kamienicy mieszkają cztery rodziny, jedno mieszkanie stoi puste. Przez to pani Krystyna musi więcej wydawać na opał.

- Na górze nikt nie grzeje, więc ciepło ucieka. A za węgiel płacić trzeba - dodaje.

Zdaniem mieszkańców w niedogrzanych mieszkaniach nie opłaca się nic robić: ani malować czy wymienić tapetę, bo zaraz i tak wejdzie wilgoć. Niejednokrotnie lokatorzy pisali do administracji, ale nic się nie zmienia. Kobiety mają żal do obecnych, jak i poprzednich władz, że o nich zapomniały.

- Pieniądze na fontanny są, owszem ładna ta w parku, ale ludzie chyba są ważniejsi - mówią.

O remont kamienicy od lat walczy też Marianna Sobczak (na zdjęciu na górze) z Kolbego 31. To kamienica na przeciwko. Duża, ładna, wielorodzinna, ale tynki z niej też już dawno odpadły. Na klatce schodowej jest jeszcze gorzej. Smród, ściany odrapane, skrzynki na listy rozwalone, domofonów nie ma, a przez stare drzwi po ulewach do środka wpływa woda.

- Od lat piszemy do administracji o wymianę drzwi, pomalowanie klatki, zmianę linoleum, które ma dziury i łatwo o nie zahaczyć i się wywrócić. Ale odzewu nie ma. Jak można nas tak zostawić z tym wszystkim? - pyta Marianna Sobczak.

MZGM nie raz obiecał, że na zebraniu wspólnoty podejmie jakieś działania. Ale to od gminy zależy remont, bo tylko jedno mieszkanie w kamienicy zostało sprzedane.

Na 11 Listopada już mieszka się lepiej
Kamienice przy 11 Listopada stają się z kolei wizytówką miasta. To samo centrum, gdzie niebawem powstanie deptak. Lokatorzy budynków mieli więc szczęście.

- Kamienicę mamy ładną, podświetloną, wieczorem to pięknie wygląda, ale szkoda, że tylko ją odmalowali i nic więcej nie zrobili. Myśleliśmy, że choć okna wymienią i klatki schodowe pomalują, bo one nie były malowane od niemal 15 lat - mówi pani Zofia Mieszkanka kamienicy przy 11 Listopada 10.

Razem z sąsiadką panią Bogusławą chwalą zmiany, bo przez dziesiątki lat kamienice wyglądały obskurnie, a podwórka jeszcze gorzej.

- Było błoto i nic więcej, okropnie. Teraz to dzieci mają choć piaskownicę, są ławki i trochę zieleni - dodaje pani Bogusława z tego samego podwórza. - Ale jak wybudowali nam drogę, to się niebezpiecznie zrobiło, jest dużo samochodów. Boję się o wnuki, które się tu bawią - żali się kobieta.

Niemal wszystkie te mieszkania są ogrzewane piecami węglowymi. Kilku lokatorów zdecydowało się na ogrzewanie gazowe. Mieszkańcy tych kamienic liczą, że doczekają się ogrzewania z MEC, bo takie obietnice dostali.

- Tylko czy my tego jeszcze doczekamy? - pyta pani Zofia.

Wspólnoty także zdecydowały się na remonty elewacji swoich kamienic. Dzięki temu już niemal cała 11 Listopada wróciła do dawnej świetności.

Porozmawiajmy o Pile: które kamienice w Pile powinny być wyremontowane w pierwszej kolejności?

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto