- To problem, który wyraźnie nasili się latem. Zdarza się, że plażowicz po paru piwach wsiądzie na skuter albo do motorówki. Jeżeli w takim stanie wypadnie za burtę, to dużo trudniej go uratować - opowiada jeden z trójmiejskich ratowników.
Z problemu doskonale sobie zdają sprawę funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
- Nietrzeźwe osoby wykrywamy na różnych jednostkach pływających. Jeśli w trakcie legitymowania i kontroli dokumentów funkcjonariusze nabierają podejrzeń odnośnie stanu trzeźwości choćby jednej osoby, wówczas obligatoryjnie całe załogi poddawane są badaniu na zawartość alkoholu w organizmie - mówi kpt. SG Andrzej Juźwiak.
Ze statystyk pograniczników wynika, że w 2014 roku funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej namierzyli w sumie 16 osób, które pod wpływem alkoholu prowadziły jednostki pływające.
- Były to kutry rybackie, jachty i skutery wodne - mówi kpt. SG Juźwiak. I dodaje: - Trzy takie przypadki odnotowaliśmy w 2015 roku, w bieżącym - dwa.
Tymczasem sezon letni dopiero przed nami... Funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej podają przykład kontroli łotewskiego kutra. Wówczas pogranicznicy wyczuli zapach alkoholu w trakcie odprawy granicznej pięcioosobowej załogi. Sprawdzili trzeźwość wszystkich. Jak się okazało, 58-letni szyper miał prawie 1,5 promila alkoholu, drugi szyper przeszło 2 promile. Z kolei dwaj pozostali załoganci „wydmuchali” od 0,5 do ponad 2 promili alkoholu. Trzeźwy był tylko... mechanik pokładowy. Inny przykład dotyczy dwóch polskich jednostek. Na pierwszym kutrze z siedmioosobowej załogi pijanych było aż trzech rybaków.
- Załoganci mieli odpowiednio od 0,5 do przeszło 2 promili alkoholu - przypomina kpt. SG Andrzej Juźwiak. Podobnie było w przypadku kolejnej jednostki, która tego dnia wieczorem zamierzała wyruszyć w rejs.
- Na cztery osoby załogi trzy były nietrzeźwe, miały od 1 do prawie 2,5 promila - mówi pogranicznik.
Nad bezpieczeństwem czuwają także policjanci z Referatu Wodnego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Działają w sumie na 120-kilometrowym gdańskim obszarze wodnym.
W ub.r. podczas sezonu turystycznego tzw. policyjni wodniacy skontrolowali 281 jednostek pływających, w tym 98 skuterów wodnych. Jak słyszymy od mundurowych, w 11 przypadkach policjanci wystąpili do Kapitanatu Portu w Gdańsku w związku z osobami, które prowadziły jednostkę pływającą bez uprawnień, dokumentów i rejestracji oraz ze względu na „stwarzanie zagrożenia w żegludze”. - Skontrolowali też 37 sterników na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Osoby te były trzeźwe - mówi podkom. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Jak sytuacja wygląda w Sopocie? Mimo że do utonięcia na sopockim akwenie nie doszło od blisko 20 lat, mundurowi i ratownicy zapewniają, że chcą być jak najlepiej przygotowani, aby zapobiegać takim tragicznym zdarzeniom. - W ubiegłym roku odnotowaliśmy jeden przypadek nietrzeźwego kierującego jachtem - zaznacza st. sierż. Bożena Domagała z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Pytanie otwarte - ilu żeglarzom czy amatorom sportów wodnych z promilami udaje się uniknąć kontroli?
- Wiadomo, tak jak w przypadku pijanych kierowców, wszystkich nie wyłapiemy - przyznaje jeden z policjantów. Ogromnym problemem są też pijani plażowicze, którzy potem zażywają kąpieli.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?