Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pięć studentek z Gdańska rozkręciło własny biznes modowy

Anna Bielińska
materiały prasowe
Studentki z Gdańska założyły blog modowo-kulinarny. W przyszłości chcą organizować imprezy, gdzie będą prezentowały kupione rzeczy i przygotowane przez siebie wypieki!

Często słyszy się, że absolwenci wyższych uczelni mają trudności ze znalezieniem pracy. Jak temu zaradzić? Rozkręcić własny projekt już podczas studiowania. Tak też zrobiło pięć studentek Uniwersytetu Gdańskiego.
Trójmiejski bazar to inicjatywa stworzona przez Kasię, Weronikę, Olę, Magdę i Maję, łącząca w sobie blog kulinarno-modowy i sklep z perełkami z second handów. Każda z autorek bloga ma inne zainteresowania, doświadczenia, pasje i charakter. Jednak to, co je łączy, to fakt, że trudno jest im wyobrazić sobie siebie pracujące w dużej korporacji za biurkiem przez osiem godzin. - Na trzecim roku studiów byłam zatrudniona w agencji reklamowej i mimo że miałam ciekawe i różnorodne zajęcia, to brakowało mi tej iskry, którą mam teraz - mówi Kasia. - W bazarze robimy to, co nas interesuje, i to, co pozwala nam się spełniać, a chyba właśnie o to w życiu chodzi - dodaje.

Dziewczyny nie są typowymi 20-latkami, które uwielbiają przebierać się w sieciówkach i brylować na imprezach. - Nie przepadamy za tak zwanym lansem i chwaleniem się wokoło nowinkami technicznymi, które mamy w torebce. Staramy się być normalne w tym zwariowanym świecie - wtrąca Weronika. - Od kilku lat jestem wegetarianką i tak jak pozostałe dziewczyny z bazaru, dbam o to, co jem i jakie ubrania noszę. Wolimy ubierać się w rzeczy niepotrzebne, zbędne dla poprzednich właścicieli i nadawać im nowe życie niż wypychać kieszenie szefom sieciówek - komentuje.

Przeczytaj: Cropp Tatoo Conwent 2014 w Gdańsku. Dwa dni festiwalu tatuażu za nami [ZDJĘCIA, FILM]

Na ich blogu można znaleźć propozycje stylizacji modowych z rzeczami z second handów, porady i relacje z targów. Są też wpisy lifestyle'owe dotyczące zdrowej diety, kaloryczności produktów i składników, które skrywają w sobie produkty spożywane przez nas każdego dnia.

Dziewczyny dbają także o podniebienia swoich czytelniczek (również tych najbardziej wymagających!). Na blogu można znaleźć przepisy na smaczne śniadania, oryginalne przystawki, koktajle z owoców, wypieki i obiady, ale nie tylko w wydaniu tradycyjnym. Stałym punktem są też wpisy z pomysłami na posiłki bezglutenowe i wegetariańskie.

Dziewczyny swoją działalność rozpoczęły 1 lipca i jak na tak krótki okres funkcjonowania całego projektu są zadowolone z pozytywnego odbioru lokalnej (i nie tylko) społeczności. - Zainteresowanie jest duże, jeden użytkownik spędza na naszej stronie średnio ok. 10 minut, a to jest dla nas bardzo duża pochwała i motywacja do dalszej pracy - mówi Weronika Pochylska. - Na targach spotykamy się z wieloma ciepłymi słowami ze strony klientów. Ludzie są po prostu zmęczeni konsumpcjonizmem i wydawaniem fortuny na ubrania z sieciówek, a my dajemy im alternatywę - rzeczy w większości niepowtarzalne, używane, ale wyprane, wyprasowane i nierzadko przerobione przez nas same.

Każda z dziewczyn stara się urozmaicić bazar w inny sposób, tak by działał w duchu zasady "eko". Szkolą się w zakresie fotografii, uczą się szycia na maszynie, kończą kursy dietetyki, szperają w dziesiątkach second handów w poszukiwaniu odpowiednich materiałów i pojedynczych "perełek".

Tym, co odróżnia "Trójmiejski bazar" od innych blogów tego typu, to fakt, że działa lokalnie. Jednak sklep internetowy to tylko dodatkowe miejsce, gdzie prezentowane są wyszukane przez blogerki inspiracje modowe. Ich celem jest wystawianie się na targach, bazarach i imprezach i współtworzenie lokalnej rzeczywistości. - Naturalny jest fakt, że początki działalności bywają trudne, ale pierwszy miesiąc pracy oceniamy jako owocny pod względem zainteresowania ludzi, naszych własnych odczuć i przychodów, które osiągnęłyśmy. Póki co, wszystko inwestujemy w dalszy rozwój bazaru. Już teraz traktujemy to jak pracę na pełen etat, ponieważ poświęcamy temu o wiele więcej czasu niż np. naszym hobby. Chcemy, by nasza działalność była jak najbardziej profesjonalna, by w przyszłości mogła stać się źródłem zarobków, z których da się żyć - dodaje Weronika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto