- Mamy świadomość, że rozwiązanie które wprowadzamy nie jest optymalnym. Najważniejszą dla nas sprawą było to, aby nie powtarzały się częste sytuacje, że pasażer z rowerem nie dostał się do wybranego wcześniej przez siebie pociągu.
Jesteśmy ofiarą swojego sukcesu, pasażerów ciągle nam przybywa. Dzisiaj nie jesteśmy w stanie przy takim taborze, odpowiedzieć na zapotrzebowanie rowerowe pasażerów.
Obecnie składy mogą pomieścić 6 rowerów. Toczymy jednak rozmowy z potencjalnymi wykonawcami chętnymi do przebudowy szynobusów by mieściło się w nich 10 pojazdów. Dyskutujemy też z SKM, czyli operatorem na linii PKM czy przy odpowiednich okolicznościach kierownik pociągu mógłby wpuszczać więcej niż sześciu rowerzystów do składu - mówił na wtorkowej konferencji prasowej w siedzibie PKM Ryszard Świlski, członek zarządu woj. odpowiedzialny za sprawy transportowe.
Winny brak wizji? Pasażerów przybywa, ale i ograniczeń
- Wprowadzenie odpłatności za przewóz rowerów, rzekomo służące "rozwiązaniu problemu nadmiaru pasażerów z rowerami w stosunku do możliwości przewozowych taboru", to tak naprawdę nieudolna próba rozwiązania nieistniejącego problemu, który stworzyli sami zarządzający linią PKM, wprowadzając regulamin przewozu rowerów, ograniczający ich liczbę do liczby haków zamontowanych w szynobusach (6 szt.). Jak wiadomo z informacji udostępnionych przez Urząd Transportu Kolejowego, w żadnych przepisach prawa nie ma wymogu stosowania takiego regulaminu ani takich ograniczeń w przewozie rowerów, zaś ich liczba oraz zasady przewozu mogą być ustalone przez przewoźnika niezależnie od liczby haków - ripostują aktywiści z "Rowerowej Metropolii" Całość ich stanowiska znajdą Państwo poniżej.
By móc dokonać rezerwacji oczywiście trzeba będzie mieć bilet na przejazd pociągiem. Póki co miejsce na jednoślad będzie można wykupić tylko w kasach SKM i u kierownika pociągu.
- Do końca miesiąca taka możliwość ma się pojawić w systemie SkyCash, a w dalszej przyszłości na platformach internetowych - dodawał Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy PKP SKM Trójmiasto.
Na dzisiejszej konferencji marszałek Świlski poinformował też o tym, że władze woj. zaakceptowały jedyną ofertę (nowosądeckiego Newagu) w przetargu na dostawę pięciu nowych pociągów elektrycznych. Umowa, która opiewać będzie na ok. 123 mln zł ma zostać wkrótce podpisana. Zgodnie z założeniami pierwsze dwa składy na pomorskie tory mają trafić jeszcze do końca tego roku kalendarzowego, ostatni natomiast we wrześniu 2020 r. Zgodnie ze specyfikacją zamówienia nowe składy mają być wyposażone w min. 195 miejsc siedzących stałych oraz 30 miejsc siedzących uchylnych. Pomieszczą też 20 rowerów.
Samorząd woj. zaprezentował również główne założenia letniego rozkładu jazdy, który wejdzie w życie 23 czerwca. Przede wszystkim pojawi się w nich 18 wakacyjnych połączeń w relacji Słupsk-Usta i 12 na trasie Lębork-Łeba. Zwiększona z 40 do 42 zostanie też zwiększona liczba składów w relacji Lębork Wejherowo a 30 zamiast 22 pociągów pojedzie na Hel.
- W soboty, niedziele i święta dołożymy też na wakacje dwie pary pociągów Czersk-Karsin-Kościerzyna - dodawał marszałek Świlski.
Zbieranie podpisów pod petycją w sprawie PKM w Kartuzach:
Uwaga! Tutaj sprzedają „chrzczone" paliwo [lista stacji]
Test MultiSelect - pytania testu psychologicznego do policji
Janusze Projektowania - najgorsze pomysły na mieszkania
Uwaga! Lista najlepszych restauracji na Pomorzu
Najrzadsze imiona żeńskie nadane w 2017 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?