Gdańscy siatkarze zajęli czwarte miejsce w PlusLidze. Przegrali walkę o brązowy medal z PGE Skrą Bełchatów. Nie wykluczyło to jednak ich szans na grę w europejskich pucharach. Drużyna Lotosu Trefla mogła wystąpić w Pucharze CEV, ale z tego prawa zrezygnowała. Dlaczego?
- Przeanalizowaliśmy intensywność rozgrywek i podróży, jaka wiąże się z grą na obu frontach. Dodatkowo wzięliśmy pod uwagę fakt, że przeciwnicy w PlusLidze są bardzo wymagający, często bardziej niż w Pucharze CEV. Chcemy umożliwić drużynie skupienie się na spokojnym treningu - tłumaczy Piotr Należyty, prezes Lotosu Trefla.
W przyszłym sezonie gdańszczanie będą mogli zatem skupić się wyłącznie na zmaganiach na krajowym podwórku.
Podobną decyzję podjęli również działacze PGE Atomu Trefla Sopot.
- Rozgrywki europejskie wiążą się ze sporymi kosztami, o czym była mowa już także w latach ubiegłych i są to pieniądze, które później się niestety nie zwracają. My postanowiliśmy przeznaczyć je w tym roku na budowę drużyny zdolnej do walki o medale w rozgrywkach krajowych. Zdajemy sobie sprawę, że nasi kibice mogą czuć się trochę rozczarowani, ale postaramy się zrekompensować im to poprzez dobrą postawę i wielkie emocje w meczach ligowych. Nasz budżet jest nieco mniejszy i musieliśmy obrać sobie priorytety, a następnie z jednego z nich zrezygnować - mówi Marek Wierzbicki, prezes PGE Atomu Trefla Sopot.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?