18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotnisko w Kosakowie. Radni PO zarzucają władzom miasta niegospodarność

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
T.Bołt
Czy lotnisko w Kosakowie to przejaw niegospodarności władz miasta? Tak sprawę postawili radni PO na ostatniej sesji rady miasta. Zdaniem przewodniczącego gdyńskiego klubu radnych PO, władze miasta wiedziały, że KE może uznać pomoc publiczną za niedozwoloną.

Radni Platformy Obywatelskiej wytknęli władzom Gdyni fatalny ich zdaniem styl prowadzenia inwestycji ucywilnienia portu lotniczego na granicy z Kosakowem.
\Według Tadeusza Szemiota, przewodniczącego gdyńskiego klubu radnych PO, tąpnięcia można było uniknąć, gdyby gdyńscy samorządowcy nie byli w gorącej wodzie kąpani i nie spieszyli się z budową lotniskowej infrastruktury. Co więcej, z informacji, do których dotarł, wynika, iż władze Gdyni przed uruchomieniem maszyny inwestycyjnej wiedziały, iż istnieje zagrożenie uznania przez KE nakładów na lotnisko za niedozwoloną pomoc publiczną. Kwestię tę zasygnalizował już w 2010 r. zewnętrzny doradca w tzw. planie generalnym dla obiektu.
- Wobec tego nie rozumiem, dlaczego z wnioskiem do KE w sprawie gdyńskiego portu lotniczego tak długo zwlekano?- pyta Szemiot. - Dlaczego nie wystąpiono z projektem pomocy przed wydaniem pieniędzy, a dopiero wtedy, gdy realizacja lotniska była bardzo zaawansowana?

CZYTAJ JAK: Lotnisko w Kosakowie: Przeciwnicy i zwolennicy inwestycji przerzucają się arguemntami.

Szemiot uważa, że władze Gdyni wykazały się niegospodarnością: jego zdaniem zapytanie w sprawie pomocy publicznej wystosowane do KE przed realizacją lotniska uchroniłoby samorząd od wpompowania niemal stu mln zł w inwestycję, której dziś nie można uruchomić.
Radny zaniepokojony jest też, że gdyńscy włodarze nie przedstawili konkretnych sposobów wybrnięcia z sytuacji.
Wiceprezydent miasta Bogusław Stasiak podkreśla, że kwestia jest skomplikowana i cały czas trwają ustalenia z prawnikami. Decyzję KE miasto zaskarżyło do sądu.

Przypomnijmy,
że Europejska nakazała zwrócić do budżetu miasta niemal sto mln zł przekazanych z kasy samorządu na budowę terminalu pasażerskiego i towarzyszącej infrastruktury, a ciągle nie wiadomo, jak te pieniądze od zarządcy lotniska odzyskać. Nie ma też szans, aby na gotowym już właściwie obiekcie szybko wylądowały pierwsze samoloty. Spółka Port Lotniczy Gdynia - Kosakowo na skutek potężnego zamieszania musiała złożyć wniosek o upadłość.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto