Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontrowersje wokół Kolibek. Zabytkowy dworek powinien zostać ostatecznie zwrócone spadkobiercy?

Ksenia Pisera
Przemek Świderski
Protest, w sprawie starań gdyńskich urzędników o odzyskanie prawa własności do terenów w gdyńskich Kolibkach - w tym zabytkowego, XIX-wiecznego dworku - złożyli członkowie gdańskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego.

Władze Gdyni starają się bowiem o unieważnienie niedawno wydanego orzeczenia wojewody pomorskiego, który stwierdził, że tereny wraz z zabudową należą się Janowi Kukowskiemu - mieszkańcowi Szwecji, jedynemu potomkowi Witolda Kukowskiego, przedwojennego hrabiego.

Tego, że gdyńscy włodarze nie powinni dochodzić do unieważnienia decyzji wojewody, są przekonani członkowie Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego. Dziś skierowali do prezydenta Wojciecha Szczurka protest. Podają, że Witold Kukowski był jednym z największych gdyńskich bohaterów. Z kolei prezydent stał się "egzekutorem Dekretu".

- Liczymy, że prezydent Szczurek spojrzy jeszcze raz na sprawę nie z perspektywy czystego interesu lecz zasług rodziny Kukowskich dla Gdyni - pisał Roman Kraiński, prezes gdańskiego oddziału PTZ. - Mamy nadzieję, że
Pan Prezydent poda moralne powody takiego postępowania. Dekret Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego został opracowany, aby zniszczyć klasę społeczną będącą nośnikiem patriotyzmu i postawy obywatelskiej i zatrzeć wszelką o nich pamięć do piątego pokolenia.

Dworku nie oddadzą

O odzyskanie ziem Kukowski wraz z radcą prawnym starali się od ponad roku. Kukowscy bowiem utracili ziemię w Kolibkach, na mocy reformy rolnej z 1946 roku, na rzecz Skarbu Państwa i właśnie tę decyzję starali się podważyć. W końcu wojewoda przyznał powodom rację.

- Zgromadzone dokumenty pozwoliły na stwierdzenie, że zespół dworsko-parkowy Kolibki, wchodzący w skład dawnej nieruchomości ziemskiej Dobra Rycerskie, nie podpadał pod przepis dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z 6 września 1944 roku o przeprowadzeniu reformy rolnej - mówił Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego.

Jedyny spadkobierca

z tą decyzją nie zgodzili się gdyńscy włodarze. Wniosek o unieważnienie wysłali do wojewody 18 marca. Jak mówią przedstawiciele Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, ponieważ wojewoda nie znalazł uzasadnienia do tego wniosku, dokumenty zostały przesłane do organu wyższej instancji - w tym przypadku resortu rolnictwa i rozwoju wsi. Tam sprawa ma być rozpatrzona raz jeszcze. Jednak jeszcze w środę żadne dokumenty w tej sprawie do resortu nie trafiły.

- Nie wpłynęło żadne odwołanie od decyzji Wojewody Pomorskiego odnoszącej się do zespołu dworsko-parkowego Kolibki - podała Iwona Chromiak z biura prasowego MRiRW.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto