Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłobuck: Zaatakowała syna nożem, usłyszła zarzut usiłowania zabójstwa

Adam Świerczyński
Kłobuck: Zaatakowała syna nożem, odmawia zeznań
Kłobuck: Zaatakowała syna nożem, odmawia zeznań Fot. ARC
Kłobuck: Zaatakowała syna nożem, ale nie przyznaje się do winy. 41-letnia nauczycielka odmówiła też składania wyjaśnień. Za usiłowanie zabójstwa grozić jej możne nawet dożywocie.

Kłobuck: Zaatakowała syna nożem, ale nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów. 41-latka z Kłobucka została tymczasowo aresztowana. Kobiecie postawiono zarzut usiłowania pozbawienia życia dziecka. Grozić może jej nawet dożywocie.

Do wstrząsającego zdarzenia doszło w połowie sierpnia w jednym z domów w Kłobucku. Jak ustalono w czasie śledztwa, 41-letnia nauczycielka w pewnej chwili wzięła nóż i ugodziła nim dwukrotnie swego 5-letniego syna. Chwilę później kobieta wbiła sobie ostrze w klatkę piersiową.

Gdy maż kobiety i starszy syn zobaczyli co się wydarzyło, natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe. Zarówno kobieta jak i dziecko zostali błyskawicznie przetransportowani do szpitala, gdzie momentalnie trafili na stoły operacyjne.

Na szczęście operacje przeprowadzone przez chirurgów zakończyły się powodzeniem - życie 5-latka oraz jego matki udało się uratować.

Z uwagi na stan zdrowia 41-latki lekarze przez kilka tygodni nie zgadzali się na przeprowadzenie z kobietą czynności procesowych, pozwolili na to dopiero w poniedziałek.

- Kobiecie przedstawiono zarzut usiłowania pozbawienia życia 5-letniego syna, poprzez zadanie dziecku ciosów nożem w okolicę szyi i klatki piersiowej – informuje prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Jak udało nam się dowiedzieć, podejrzana nie przyznała się do zarzucanych jej czynów, skorzystała również z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Za usiłowanie zabójstwa grozić możne nawet dożywocie.

Prokuratura wystąpiła z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie kobiety, uzasadniając to wysoką karą jaka zagraża podejrzanej a także tym, że istnieje podejrzenie, że może ona dopuścić się kolejnego przestępstwa tego rodzaju.

Sąd uwzględnił te argumenty i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 41-latki na trzy miesiące . Kobieta trafiła na oddział psychiatryczny aresztu śledczego w Krakowie.

Biegli psychiatrzy i psychologowie mają się bowiem wypowiedzieć na temat poczytalności 41-latki. Kobieta w przeszłości leczyła się już psychiatrycznie.

41-latka będzie odpowiadać również za jazdę samochodem po pijanemu. Ten zarzut postawiono jej już wcześniej - obecnie obie sprawy połączono. Okoliczności w jakich wszyło na jaw że 41-latka prowadziła po pijanemu były niecodzienne.

Jakiś czas temu kobieta wybrała się na do apteki. Po zrobieni zakupów 41-latka wyszła i stwierdziła,że nie ma jej samochodu. Zaniepokojona, że skradziono jej pojazd zadzwoniła na policję. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce okazało się , że auto kobiety – niedawno zmienione na inny model – stoi dokładnie tam gdzie je pozostawiła.

Całe zajście wzbudziło podejrzenia policjantów, którzy przebadali kobietę alkomatem – wówczas okazało się, że 41-latka prowadziła po alkoholu.

Czy strach przed odpowiedzialnością za to przestępstwo wywołał u kobiety skrajny stres, który sprawił, że postanowiła targnąć się na życie swoje i swego dziecka? To właśnie usiłują ustalić śledczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto