Przypomnijmy, że Mirko był jednym z dwunastu zawodników, którym po rundzie jesiennej trener Nemec dał zielone światło w poszukiwaniu klubu. Zresztą sam Ianovski deklarował chęć odejścia. Nie zadowalała go rola zmiennika w Arce. Jego zdaniem zasługiwał na grę w pierwszym składzie, ze względu na regularne występy w reprezentacji Macedonii.
. - Chciałbym grać w Gdyni, ale nie chcę dłużej występować w I lidze. Niestety na chwilę obecna Arka jest daleko od ekstraklasy - mówił Mirko Ivanovski po jednym z meczów. - Zawsze gdy wracam z kadry siadam na ławce. Jestem wku****** jak każdy ambitny piłkarz.
Jesienią Macedończyk rozegrał 17 meczów, z czego sześć rozpoczynał na ławce rezerwowych. W sumie strzelił trzy bramki. Z zamiarem opuszczenia Arki Ivanovski nosił się już w letnim oknie transferowym.
POLECAMY:**ARKA GDYNIA - ELANA TORUŃ [ZDJĘCIA Z MECZU]**
23-letni piłkarz zawsze cieszył się sporą sympatią sympatyków żółto-niebieskich, którzy cenili go za charakter i waleczność. Ulubieniec trybun, jak o nim mówiono, tuż po końcu rundy jesiennej wyjechał z Gdyni. Twierdził, że chciałby sprawdzić się w silniejszej lidze. W styczniu Mirko wylądował na testach do ostatniego zespołu 2. Bundeligi - Karlsruher S.C. Z angażu jednak nic nie wyszło.
ZOBACZ TAKŻE:**ŻUKOWSKI W ARCE. CO NA TO KIBICE ŻÓŁTO-NIEBIESKICH?**
W sobotę Mirko znów zawitał nad morzem. - Ivanovski wrócił do klubu i rozmawiał z trenerem Petrem Nemcem - poinformował Tomasz Rybiński, rzecznik prasowy Arki. - Decyzją szkoleniowca został przesunięty do drużyny rezerw. Na razie będzie trenował indywidualnie, gdyż ma zaległości treningowe.
W weekend Mecedończyk zagrał w meczu z Kolbudami i zdobył gola. W Arce ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2012 roku.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?