Gmina wydała na jego budowę 6,8 miliona zł, z czego 1,9 miliona zł dołożyło ministerstwo sportu. Wójta Banducha wyróżniono za budowę basenu tytułem budowniczego polskiego sportu. Radość przyćmił jednak fakt, że pierwszy rok utrzymania basenu zamknął się kwotą 300 tysięcy złotych deficytu.
- Planowaliśmy dochody z basenu na poziomie 510 tysięcy zł, ale okazały się one o 300 tysięcy mniejsze - nie ukrywa Roman Banduch. Wójt już podjął decyzję o zmianie zarządcy basenu. W 2011 roku pieczę nad nim sprawował Zespół Placówek Oświatowych w Herbach, teraz mają się tym bezpośrednio zajmować władze gminy.
- Szkoła powinna się zajmować edukacją, zarządzanie basenem to trudniejsze zadanie - mówi wójt Banduch.
Wojciech Brodzki, dyrektor ZPO, który przez rok zarządzał basenem uważa, że osiągnięcie planowanych przez gminę dochodów na poziomie pół miliona złotych może być trudne. - Trzeba jeszcze pamiętać, że koszty utrzymania mogłyby być nawet większe, bo zamontowaliśmy solary, a w połowie ubiegłego roku przeszliśmy z ogrzewania olejem na węgiel, co przyniosło wymierne oszczędności - mówi Brodzki.
Wójt Banduch, jak na prawdziwego gospodarza przystało, znalazł rozwiązanie. Dotychczas szkoły korzystały z basenu bezpłatnie, ale teraz będą musiały zapłacić za naukę pływania. Skąd dyrektorzy wezmą na to pieniądze? Da im je gmina w ramach subwencji. Dzięki temu wilk będzie syty i owca cała. Gmina i tak dołoży do basenu 300 tysięcy złotych, ale w mgnieniu oka stanie się on rentowny. - Zastanawiamy się nad tym, ale na razie to tylko przymiarki. Poza tym trzeba pamiętać, że to był pierwszy rok funkcjonowania basenu i wyciągniemy z tego wnioski - tłumaczy Banduch.
300 tysięcy dla kilkutysięcznej gminy stanowi aż 6 procent budżetu, za które można byłoby wybudować 300 metrów ścieżki pieszo-rowerowej lub plac zabaw.
W pobliskich miastach baseny także są nierentowne. W Lublińcu roczny koszt utrzymania basenu t0 260 tysięcy zł. Do krytej pływalni przy ulicy Niepodległości w Częstochowie miasto musi rocznie dopłacać ok. 400 tysięcy zł. Gminy narzekają także na wysokie koszty utrzymania innych obiektów sportowych, m.in. orlików.
Konkurencja w regionie jest duża
Basen w Herbach ma 5 torów po 25 metrów. Jest czynny od 14 do 21 od poniedziałku do piątku, a w soboty i w niedzielę od 9 do 21. Godzina pobytu na basenie dla dzieci kosztuje 7 zł, a dla dorosłych 10. Pływalnia ma dwa atuty - brodzik dla najmłodszych i urządzenia dla osób niepełnosprawnych. Herbom trudno będzie wygrać konkurencję z pobliskimi basenami, które są tańsze i mają ciekawszą ofertę. W Lublińcu atutem jest niska cena biletów (5 zł dorośli i 2 zł dzieci). Taniej jest też w Kłobucku (9 i 6 zł). W Częstochowie ceny biletów też są nieco niższe (do godz. 16: dorośli 8,50 zł, dzieci 5,50 zł, a po 16: odpowiednio 10 i 6 zł). Poza tym w Częstochowie przy basenie funkcjonują sauna, solarium i sala gimnastyczna, można też wybrać się na zajęcia aerobiku i callanetics.
W Myszkowie dorośli płacą za bilety 7,50 zł, a dzieci, niepełnosprawni i emeryci 5,50. Myszkowianie mogą także skorzystać z sauny, siłowni, sali gimnastycznej i solarium.
*TOP 10 NAJZABAWNIEJSZYCH ŚLĄSKICH SŁÓW
*NAJŁADNIEJSZE SZOPKI WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ ZDJĘCIA
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?