- Mogę potwierdzić jedynie, że takie zdarzenie miało miejsce w ostatni czwartek na terenie jednego z internatów Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Gdyni - informuje Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.
Wprawdzie policja nie chce zdradzić szczegółów dotyczących miejsca, jak i tego, której szkoły uczniami byli zatrzymani, jednak nam udało się ustalić, że sprawa dotyczy dwóch 17-letnich uczniów gdyńskiej "trójki", a zdarzenie miało miejsce na terenie internatu przy ul. Tetmajera. Funkcjonariusze nad sprawą pracowali przez kilka tygodni. W międzyczasie do policji zgłosiła się dyrekcja szkoły, która również miała podejrzenia, iż taki proceder może mieć miejsce zarówno na terenie szkoły, jak i internatu.
- Można powiedzieć, że nasza współpraca zagrała modelowo, a okazana nam przy sprawie pomoc ze strony władz szkoły była bardzo pomocna - twierdzi Michał Rusak.
- Na terenie Zespołu Szkół mam ok. 800 uczniów, odpowiadam za nich i moim obowiązkiem jest działać, sprawdzać każdy sygnał, jak to miało miejsce w tym przypadku - mówi Wiesław Kosakowski, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1, w skład którego wchodzi gdyńska "trójka".
W rezultacie na teren internatu przy ul. Tetmajera weszła grupa do zwalczania przestępstw narkotykowych, której towarzyszył pies tropiący. W trakcie przeszukania pokoi policjanci zabezpieczyli ok. 170 gramów marihuany, telefon komórkowy oraz kilkaset złotych jako zabezpieczenie majątkowe.
Chwilę później funkcjonariusze udali się do szkoły, gdzie zatrzymali dwóch uczniów: 17-latków pochodzących z Wałcza i Morąga.
Policjanci przesłuchali już w tej sprawie kilkunastu świadków i przeprowadzili czynności procesowe. W efekcie 17-latek pochodzący z Wałcza usłyszał 13 zarzutów tzw. udzielania oraz zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Z kolei drugiemu, pochodzącemu z Morąga, przedstawiono jeden zarzut ich udzielania.
Sąd Okręgowy w Gdyni w sprawie chłopaka z Wałcza zadecydował o jego tymczasowym areszcie na trzy miesiące z zastrzeżeniem zwolnienia za poręczeniem majątkowym. W przypadku jego kolegi z Morąga zastosowano natomiast dozór policyjny.
Z decyzją sądu nie zgadza się gdyńska Prokuratura Okręgowa, która zamierza się od niej odwołać.
- Jako że wnosiliśmy o areszt tymczasowy w przypadku obu mężczyzn, rozważamy zaskarżenie decyzji sądu - zapowiada Małgorzata Goebel, wiceszefowa Prokuratury Rejonowej w Gdyni.
Obu siedemnastolatkom za handel narkotykami grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?