Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Spadkobierca ze Szwecji chce odzyskać grunty w Kolibkach

Ksenia Pisera
Dworek w Kolibkach
Dworek w Kolibkach Grzegorz Mehring
Spadkobierca ze Szwecji chce odzyskać grunty w Kolibkach, które przed wojną należały do jego rodziny. Jeżeli jego podanie zostanie pozytywnie rozpatrzone stanie się właścicielem ponad 364 hektarów ziemi wraz z zabudowaniami. Wśród nieruchomości znajduje się dwór w Kolibkach. Jednak interes spadkobiercy nie leży w interesie gdyńskich urzędników, którzy planują tam hotel

Jan von Kukowski, zamieszkały w Szwecji wnuk Witolda Kukowskiego, chce odzyskać grunty w Kolibkach, które przed wojną należały do rodziny. Radca prawny spadkobiercy złożył pismo w Urzędzie Wojewódzkim o przywrócenie własności ponad 364 ha ziemi wraz z zabudowaniami. Wśród tych nieruchomości znajduje się kolibkowski dwór, który miasto z początkiem sierpnia po raz kolejny wystawiło na przetarg. Oferty nie odwołają. Urzędnicy przekonują, że miasto jest prawnym właścicielem gruntu.

Przeczytaj: Park Rady Europy nie dla spadkobierców

Kukowscy utracili ziemię w Kolibkach na mocy reformy rolnej z 1946 roku. Wtedy Skarb Państwa zabrał Kukowskim ziemię. Następnie na mocy kolejnej reformy z 1991 roku Kolibki zostały skomunalizowane i przyznane Gdyni. O tym, że Jan von Kukowski jest jedynym dziedzicem po Witoldzie Kukowskim, zadecydował Sąd Rejonowy w Gdyni w czerwcu br. Całość majątku otrzymał po ciotce Kindze Alexandrze Kukowskiej, która wraz z biegiem lat dziedziczyła kolejne części majątku. Postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku przez Jana von Kukowskiego trwało rok.

- Wszystkie orzeczenia są prawomocne i nie ma cienia wątpliwości, że mój klient jest jedynym spadkobiercą gruntów - mówi mec. Wojciech Bednarczyk reprezentujący Szweda. - Domagamy się zwrotu ziem, ale proponujemy miastu ugodę. Nieruchomości należące do miasta klient chce odzyskać w naturze, a za pozostałe uzyskać rekompensatę. Złożyliśmy w tej sprawie pismo do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego - tłumaczy.

Wśród gruntów, które chce odzyskać Kukowski, jest również teren kolibkowskiego dworu, przygotowywanego przez miasto do oddania inwestorom w dzierżawę na 40 lat. Teren objęty przetargiem obejmuje 4 hektary działki, XIX-wieczny dworek ze stajnią, budynek browaru i kuźnię. Urzędnicy planują, by w tym miejscu stanął pięciogwiazdkowy hotel.

- Nie odwołamy przetargu, bo nie ma do tego żadnych podstaw - twierdzi Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości gdyńskiego magistratu. - Miasto stało się właścicielem gruntu zgodnie z prawem. Żeby nie było wątpliwości, przeprowadzimy odpowiednie analizy prawne - tłumaczy.
Planom utworzenia w dworku w Kolibkach hotelu nie sprzeciwia się spadkobierca. Ma jednak zastrzeżenia.

- Mój klient chciałby, by na tym terenie były kontynuowane plany, których realizację założyło miasto - mówi Bednarczyk. - W księdze wieczystej powinny być dane Kukowskiego, bo on jest prawowitym spadkobiercą, więc i właścicielem gruntów - tłumaczy. Jan von Kukowski dodatkowo chce, by miasto informowało potencjalnych inwestorów o tym, że wraz z decyzją PUW właściciel i warunki przetargu mogą ulec zmianie.

Pomorski Urząd Wojewódzki nie wszczął jeszcze postępowania w sprawie przywrócenia gruntów szwedzkiemu dziedzicowi.

Czytaj także:
- Sąd zdecyduje o przyszłości Parku Kilońskiego na Chyloni. Urzędnicy kontra spadkobiercy terenów
- Gdynia, miasto prawie prywatne

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto