Gdynia: Mieszkańcy z Wiczlina będą w końcu mieli kanalizację

Lokatorzy posesji położonych w peryferyjnej dzielnicy Gdyni domagali się takiej inwestycji od dawna, jednak - jak twierdzą - kilka razy oszukani zostali przez urzędników i radnych dzielnicy.

Najpierw wyłączono ich z projektu uzbrajania i kanalizacji tej części miasta, który finansowany był przede wszystkim ze środków Unii Europejskiej. W ubiegłym roku spotkała ich kolejna, przykra niespodzianka. Okazało się, iż nie zostali ujęci w planie rozszerzenia kanalizacji, opracowanym przez miejscową radę dzielnicy.

Mieszkańcy Śnieżnej na Wiczlinie nadal bez kanalizacji sanitarnej [ZDJĘCIA]

- Tego już jest dosyć - mówiła wówczas Julita Waszczyk-Stankiewicz z ul. Śnieżnej 32. - Ciągle jesteśmy tylko zwodzeni obietnicami w sprawie kanalizacji, a nadal żyjemy jak na początkach ubiegłego wieku, korzystając z szamb. Jest to dla nas uciążliwe i kosztowne. Urzędnicy i radni dzielnicy nie chcą nas wysłuchać.

We wrześniu ub. r. wiceprezydent Marek Stępa poinformował nas jednak, iż przeszkodą w doprowadzeniu kanalizacji sanitarnej do posesji mieszkańców jest upór właściciela działki niezbędnej do zrealizowania inwestycji. Miasto nie mogło dogadać się z nim w sprawie jej nabycia.

- Zaproponował nam stawkę z górnego pułapu ceny rynkowej - mówił Marek Stępa. - Z bólem serca przystaliśmy na ofertę, wiedząc, jak ważna jest to sprawa dla mieszkańców. Okazało się jednak, iż właściciel jeszcze raz podniósł cenę - aż o połowę.

Urzędnicy na nierynkową stawkę nie zgodzili się i zagrozili wywłaszczeniem. Okazało się to skuteczne, bo negocjacje zakończyły się powodzeniem.

- Działka jest już w naszych rękach - potwierdza Tomasz Banel, naczelnik wydziału gospodarki nieruchomościami i geodezji UM Gdyni.

Bogna Ćwiklińska, przewodnicząca Rady Dzielnicy Chwarzno - Wiczlino, otrzymała zapewnienie, iż w budżecie miasta znajdą się w tym roku pieniądze na inwestycję.