Po dwunastu latach walki mieli nadzieję na życie w warunkach przystających do obecnych czasów, a drugi już raz spotkało ich wielkie rozczarowanie. Domy należące do sześciu rodzin, głównie przy ul. Śnieżnej na Wiczlinie, wyłączone zostały z realizowanego właśnie z puli finansowej Rady Dzielnicy projektu wykonania kanalizacji sanitarnej w tej części miasta. Poszkodowani mieszkańcy są sytuacją oburzeni i zapowiadają wysyłanie skarg, gdzie się tylko da. Mają wielkie pretensje zarówno do RD Chwarzno-Wiczlino, jak i urzę- dników miejskich.
- Dziwnym trafem projektem kanalizacji objęto domy radnych dzielnicy, a ich sąsiadów postanowiono zignorować - mówi Julita Waszczyk-Stankiewicz z ul. Śnieżnej 32. - Jest to co najmniej niesmaczne. Złożyliśmy już w Urzędzie Miasta Gdyni skargę na postępowanie radnych. Spotkaliśmy się też z przedstawicielami RD, ale usłyszeliśmy, iż jeśli chcemy kanalizacji, sami powinniśmy zostać radnymi. Ręce opadają. Drugi już raz nas oszukano, wcześniej zostaliśmy wyłączeni z unijnego projektu uzbrajania tej części miasta. W związku z tym napisaliśmy zresztą skargę do Komisji Europejskiej.
Czytaj też: Usunięcia słupów telefonii domagają się mieszkańcy. Na decyzję urzędników trzeba poczekać
Julita Waszczyk-Stankiewicz mówi też, iż o wykluczeniu jej posesji z projektu kanalizacji dowiedziała się nie od przedstawicieli Rady Dzielnicy, a od robotników, którzy realizowali inwestycję.
- Radni dzielnicy, choć to nasi sąsiedzi, widocznie wstydzili się powiedzieć, iż kolejny raz nas oszukano - mówi kobieta.
Lokatorzy z domów przy ul. Śnieżnej nadal zmuszeni więc będą do korzystania z szamb, których opróżnianie kosztuje nawet sześć tysięcy złotych rocznie. Nic dziwnego, że wybrali się z interwencją do wiceprezydenta Gdyni Marka Stępy.
- Te osoby drugi już raz spotkał duży pech - przyznaje Stępa. - Z projektu unijnego zostały wyłączone z przyczyn finansowych, obecnie natomiast natrafiliśmy na problem z wykupem nieruchomości niezbędnej do poprowadzenia kanalizacji do tych posesji. Jej właściciel zaproponował nam stawkę z górnego pułapu ceny rynkowej. Z bólem serca przystaliśmy na ofertę, wiedząc, jak ważna jest to sprawa dla mieszkańców. Okazało się jednak, iż właściciel jeszcze raz podniósł cenę, aż o połowę. Na taką nierynkową stawkę nie możemy już się zgodzić, bowiem żaden rzeczoznawca nie wyceni w ten sposób wspomnianej nieruchomości. Nigdy nikomu nie płaciliśmy jeszcze takich pieniędzy za działkę drogową.
Marek Stępa zapowiedział, iż jeśli właściciel nieruchomości nie zmieni postępowania, wszczęta zostanie procedura wywłaszczeniowa.
Bogna Ćwiklińska, przewodnicząca Rady Dzielnicy Chwarzno-Wiczlino
Nie dziwię się zdenerwowaniu tych mieszkańców, mają do tego prawo. Jestem załamana tą sytuacją i jest mi bardzo przykro, iż nie uda się na obecnym etapie naszego projektu skanalizować wszystkich posesji przy ul. Śnieżnej. Niestety, upór właściciela nieruchomości niezbędnej do wykonania inwestycji jest duży. Na szczęście otrzymaliśmy zapewnienie od urzędników, iż wszczęta zostanie procedura wywłaszczeniowa, jeśli nie nastąpi przełom w negocjacjach na temat wykupu działki. Wydział Inwestycji zapewnił też, iż w roku 2015 znajdą się środki na dokończenie robót.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?