Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Kupcy z Hali Targowej dopięli swego. Na sesji rady miasta podjęto stosowne decyzje

Szymon Szadurski
Robert Zaniewski
Radni Gdyni poszli wczoraj na rękę kupcom z gdyńskiej hali targowej i zdecydowali, że od przyszłego roku miasto przedłuży umowy najmu wszystkim, dotychczasowym najemcom. Handlowcy przyglądali się temu głosowaniu z galerii dla publiczności. Co ważne, spełniony został postulat kupców, aby mieli możliwość zawierania umów nie tylko na czas nieoznaczony, ale także w innej formule.

Zobacz zdjęcia i film z protestu kupców, którzy przeszli Świętojańską

- Nowe umowy będą mogły być zawierane na czas nieoznaczony lub oznaczony, dłuższy niż trzy lata - potwierdził wiceprezydent Gdyni Bogusław Stasiak.
Część proponowanych rozwiązań z zadowoleniem przyjęli radni opozycji. Ale jednocześnie podkreślali, iż sporu między miastem a kupcami w sprawie sposobu dalszego zarządzania halą nie udało się do końca zażegnać.

- Sprawę tę podczas komisji Rady Miasta Gdyni omawialiśmy dwukrotnie, rozmowy były niezwykle gorące, ale udało się dojść do pewnego konsensusu - mówi Ireneusz Bekisz (Platforma Obywatelska). - Z pewnością jednak ten kompromis nie zadowala wszystkich.

Bekisz uważa, że umowy z kupcami powinny być zawierane na co najmniej 10 lat, tak aby mogli oni poczynić w hali nakłady inwestycyjne i mieć czas, aby im się one zwróciły. Tymczasem, według jego wiedzy, miasto nie będzie zainteresowane wynajmem powierzchni handlowych na okres dłuższy niż osiem lat.

Kupcy z gdyńskiej hali targowej ostatnio protestowali, a w czerwcu nawet blokowali ulice Gdyni, bowiem nie podobało im się, iż miasto chce zaproponować umowy na czas nieoznaczony. Ich zdaniem, dokumenty takie można wypowiedzieć w ciągu pół roku i wyrzucić ich wtedy z obiektu. Handlowcom nie podobało się ponadto, iż miasto od nowego roku zmienia administratora hal targowych, zabierając ten przywilej organizacjom kupieckim, a powierzając kontrolowanej przez samorządowców Administracji Budynków Komunalnych.

Z tego pomysłu jednak radni Gdyni nie zamierzali się wczoraj wycofać. Jak podkreślają przedstawiciele władz miasta, organizacje kupieckie nie były w stanie dojść między sobą do porozumienia w sprawie wyznaczenia jednego, wspólnego administratora hali. Tymczasem - zdaniem urzędników - jest to konieczne, aby w przyszłości na rewitalizację tego zabytkowego obiektu Gdynia mogła skutecznie ubiegać się o dofinansowanie w ramach programów Unii Europejskiej.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto