Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Smakosz 2013 w powiecie człuchowskim. Liderzy rankingu po pierwszym tygodniu

Beata Gliwka
Piekarnia państwa Jarosz prowadzi po pierwszym tygodniu głosowania
Piekarnia państwa Jarosz prowadzi po pierwszym tygodniu głosowania B. Gliwka
Piekarnia Bułeczka z Człuchowa, Restauracja Klubowa z Czarnego, Cukiernia Staropolska z Człuchowa oraz Patrycja Hinc i Halina Karpińska z Ośrodka Wczasowego w Dyminie to liderzy naszego plebiscytu kulinarnego Smakosz 2013 po pierwszym tygodniu głosowania.

Największą przewagę nad innymi uczestnikami głosowania w plebiscycie Smakosz 2013 zdobyła piekarnia „Bułeczka” w Człuchowie. Przypomnijmy, że piekarnie biorą udział w naszym plebiscycie po raz pierwszy. Skorzystaliśmy z okazji żeby odwiedzić sympatycznych właścicieli „Bułeczki” i zapytać o sposób jej funkcjonowania i cechy dobrego pieczywa.

Zobacz aktualne wyniki głosowania

Piekarnia „Bułeczka” państwa Jarosz działa w Człuchowie od 1995 roku. Wypiekane jest tu podstawowe pieczywo typu – chleb Baltonowski, pieczywo pszenne, żytnie, razowe, bułki, ale też rozmaite rodzaje ciastek, rogalików.
- Na początku główna domeną był chleb – wspomina pan Jarosz. - Do czasów powstania marketów. Teraz większość ludzi robi zakupy tam, a do piekarni przychodzi o „uzupełnienie”. Choć są i tacy, którzy przychodzą bo lubią dobry chleb. Wiadomo, że jest droższy niż w markecie, bo musi być droższy.

Po czym poznać dobre pieczywo?
- Nie może przypominać gąbki, to typ chleba marketowego, pompowanego za pomocą pary wodnej. Prawdziwy chleb z dobrej mąki, na zakwasie, jest „gęściejszy”, nieco cięższy – wyjaśnia pan Jarosz. - Też „odbija” po naciśnięciu, ale nie na zasadzie żelka czy gąbki. Poza tym, jak zje się kawałek chleba na zakwasie to można powiedzieć, o – zjadłem chleb. A taki „pompowany” można jeść i jeść i końca nie widać.

Piekarnia pracuje w nocy - od ok. godz. 22 do 6 rano. Zatrudnionych jest tu 4 pracowników. Ulubione wyroby własne?
- Chleb – rozmaicie, jak jeden rodzaj się przeje to sięgamy po inny. Za to z ciastek - lubię praktycznie wszystkie - śmieje się pani Jarosz. Z drobnych mamy rogaliki z różnym nadzieniem, serowym, morelowym, wiśnią, jabłkiem... Drożdżówki z makiem, serem. Jak klientowi znudzi się jeden rodzaj, zamawia inny.

Wyroby trafiają głównie na lokalny rynek – do dwóch sklepów firmowych, oraz kilku innych w Człuchowie i gminie Człuchów. Niestety od lat widać jak popyt maleje. Powodem jest zarówno niż demograficzny jak i konkurencja marketów. Kiedyś w piekarni przerabiano tony maki, teraz?
- Kiedyś to były tony, teraz – tony mniejsze – śmieje się pan Jarosz, choć sytuacja nie jest wesoła na całym rynku piekarniczym. - Ten brak 3 tysięcy ludzi w mieście widać – zauważa pan Jarosz. - Do tego markety... Jak zachęcić ludzi do jedzenia zdrowego pieczywa? A to trzeba powiedzieć „Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie jako smakujesz, aż się zepsujesz...” Wątróbka siądzie i taki klient wraca po chlebek dietetyczny, zdrowotny, albo z maki orkiszowej. Ale póki zdrowy – bierze to pieczywo odświeżane z mrożonego. Niedawno usłyszeliśmy, że ściągają hurtowo, również do Człuchowa, pieczywo mrożone z Rumunii. Tu je pieką i się im opłaca. Teraz markety dyktują ceny, bo kupują towary w takich ilościach, że nikt inny nie jest w stanie z nimi wygrać. A piekarnie w markecie. Jakie piekarnie... To tylko piec, a pieczywo może być jeszcze aromatyzowane, żeby nęcić. Człowiek czuje zapach i lata po tym markecie.
A to dodatki spulchniające, dodatki aromatyzujące, przedłużające świeżość – chemia, chemia...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto