Manewry Cold Response 2014 odbywały się w dniach 10-21 marca. To cykliczne ćwiczenia. Obowiązki gospodarza w tym roku pełniła Królewska Marynarka Wojenna Norwegii, a same manewry odbyły się w północnej części kraju. Scenariusz ćwiczenia przewidywał wkroczenie sił NATO w rejon konfliktu wywołanego agresją jednego z państw i przywrócenie pokoju. Zadaniem sił morskich było przywrócenie bezpieczeństwa na szlakach komunikacyjnych oraz zapewnienie ochrony żeglugi przed nasilającymi się atakami terrorystycznymi. Specjalne zadanie otrzymała załoga ORP Gen. T. Kościuszko.
- Polskiej fregacie powierzono zadanie osłony okrętów międzynarodowej koalicji przed atakami spod wody. Ocena kierownictwa ćwiczenia nie pozostawia wątpliwości, że załoga ORP „Gen. T. Kościuszko” wykonała je wzorowo wykrywając i „niszcząc” okręt podwodny już pierwszego dnia ćwiczenia - mówi kpt. mar. Piotr Wojtas, rzecznik prasowy 3 Flotylli Okrętów.
ORP „Gen. T. Kościuszko” na czas ćwiczenia wszedł w skład międzynarodowego zespołu okrętów, które operowały w pobliżu brzegu. To, jak podaje MW, oznaczało ich ciągłe narażenie na zagrożenia - poczynając od brzegowych baterii rakiet przeciwokrętowych, ataki lekkich nawodnych sił uderzeniowych, naloty z powietrza po ataki torpedowe okrętu podwodnego operującego w sprzyjających dla siebie warunkach.
- Jesteśmy zadowoleni z osiągniętych rezultatów które pokazały, że właściwie dowodzone okręty wsparte systemami wymiany danych taktycznych mogą z powodzeniem przeciwstawić się okrętom podwodnym oraz uzbrojeniu rakietowemu rozstawionemu na brzegu - podsumował dowódca ORP „Gen. T. Kościuszko” kmdr por. Grzegorz Mucha.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
