Teledysk do piosenki "Ona tańczy dla mnie" zespołu Weekend powstał w Gdyni [FILM]

Duma Sejn, powiatowego miasta położonego we wschodniej części Podlasia, zespół Weekend, istnieje już od 12 lat. Dopiero teraz jednak usłyszała o nim cała Polska, a dzięki internetowi - cały świat. W karierze discopolowej grupy są trójmiejskie wątki, do których nawiązanie znajdzie się poniżej.

Disco polo drugiej generacji

Sama piosenka jest niezwykle prosta od strony muzycznej. Przypomina znany z lat 90. discopolowy styl, ale silny taneczny bit wywodzi się wyraźnie z muzyki techno. "Ona tańczy dla mnie" jest więc disco polo unowocześnionym i to może być główny sekret oszałamiającego sukcesu piosenki , która z jednej strony - przypomina dziesiątki wcześniejszych hitów z wiejskich i małomiasteczkowych dyskotek, z drugiej - puszcza oko do fanów zachodniej muzyki tanecznej. Można powiedzieć, że coś podobnego robił o wiele wcześniej Stachursky, ale jego związek z kulturą disco polo jest słabszy niż w przypadku Weekendu.

A tekstowo? Najważniejszy w tej piosence jest refren, powtarzany za każdym razem dwukrotnie.
"Ja uwielbiam ją, Ona tu jest
i tańczy dla mnie,
bo dobrze to wie, że porwę ją,
i w sercu schowam na dnie"

Trudno to nazwać wielką poezją, ale chwytliwe jest i wbija się w pamięć. Zwrotka już nie jest tak potoczysta.
"Moja dziewczyna patrzy często w oczy me,
i nie ukrywam - sprawia to przyjemność,
jak ją kocham, tylko moje serce wie,
gdy mnie całuje, oddałbym niejedno,
Jej ramiona ukojeniem dla mnie są,
bo przy niej czuję, jak smakuje miłość,
i każdą chwile pragnę ofiarować bo,
jest tego warta, nic się nie zmieniło,
boo, ja pragnę jejej, bo pragnę jejej, boo..."

Miłośnicy klasycznego polskiego tekściarstwa, tego od Jeremiego Przybory, Agnieszki Osieckiej czy Wojciecha Młynarskiego, nie mają tu wiele do szukania. Podobnie ci, którzy wychowali się na Waglewskim, Janerce i Nosowskiej, fani Budynia albo zespołu Muchy. W "Ona tańczy dla mnie" tekst jest po to, by docierać prosto do serca. I tak się dzieje - świadczy o tym prawie 45 mln wejść na YouTube.
Autorem i muzyki słów jest Jakub Sokół.

Aleksandra barmanka

Proszę się nie dziwić, jeśli podczas spaceru po Gdyni spotkacie dziewczynę podobną do występującej w klipie "Ona tańczy dla mnie". Podobieństwo jest nieprzypadkowe i stuprocentowe, to po prostu ta sama dziewczyna. Pochodząca z Radomia, a od kilku lat mieszkająca w Trójmieście Aleksandra Wróbel jest barmanką w gdyńskim Face Clubie.

Zobacz także: Największe przeboje lat 80. [VIDEO]

Teledysk był kręcony właśnie w jej miejscu pracy, w którym zespół Weekend występował i w którym postanowił zrobić film do swojego przeboju. Scenerię wybrał lider Weekendu Radek Liszewski i to jemu Aleksandra, będąca fanką zespołu i tej konkretnej piosenki, zaproponowała swój udział w przedsięwzięciu. Już podczas zdjęć zadecydowano, że to ona będzie bohaterką klipu.

Nagle zdobyta popularność ma szansę na dalszy ciąg - Ola, która z wykształcenia jest oligofrenopedagogiem (czyli pedagogiem specjalizującym się w pracy z osobami niepełnosprawnymi pod względem intelektualnym) i dziennikarką internetowej TV Gdynia, już za parę tygodni zadebiutuje jako piosenkarka singlem "Hipnotyzuj mnie". Zapewne nie będzie to produkcja odległa od "Ona tańczy dla mnie".

Końjo też ich zna

Aleksandra jest fanką Weekendu, gdański showman Paweł Końjo Konnak ma zupełnie inne gusta muzyczne, ale uczestniczył jako konferansjer w benefisie zespołu, który się odbył pod koniec wakacji 2011 roku w Sejnach, bardzo dumnych ze swoich chłopaków.

Oprócz Pawła, koncert prowadziła dziennikarka telewizyjna Magdalena Jabłońska. Scena została ustawiona na placu Dominikańskim w centrum miasta, a wokół niej zebrało się kilka tysięcy fanów disco polo. Głównym punktem programu był oczywiście występ Weekendu i oficjalna część obchodów, z udziałem ojców miasta, ale w discopolowym maratonie wzięło udział jeszcze 10 zespołów. A działo się to wszystko jeszcze przed wybuchem całej manii...