Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Pierwsza w Polsce Aleja Żeglarstwa Polskiego otwarta. Uczczono pamięć Władysława Wagnera

Ksenia Pisera
Tablica upamiętniająca Władysława Wagnera i żeglarski dorobek tego kapitana, jest pierwszą, która została odsłonięta w nowo otwartej Alei Żeglarstwa Polskiego. W falochron przy basenie Zaruskiego w Gdyni mają być wmurowywane kolejne, na część wybitnych kapitanów, jachtów, wypraw i innych żeglarskich wydarzeń.

To wspólna inicjatywa władz miasta oraz przedstawicieli Polskiego Związku Żeglarskiego i Ligi Morskiej i Rzecznej.


- To będzie pierwsza aleja tego typu w Polsce - mówiła Anna Wypych-Namiotko, podsekretarz stanu w ministerstwie transportu budownictwa i gospodarki morskiej. - Jako przedstawiciel resortu ministra, który odpowiada za zarządzanie obszarami morskimi, chcę wyrazić wielki szacunek i głęboką wolę działania w kierunku dalszego promowania i rozwoju żeglarstwa i edukacji morskiej.

Kiedy Władysław Wagner 80 lat temu wypłynął w wielki rejs, nikt nie przypuszczał, że to właśnie on będzie pierwszym polskim żeglarzem, któremu uda się zatoczyć wokół ziemi pętlę. Wagner, który w Gdyni odkrył pasję do żeglarstwa, pragnął taką podróż odbyć pod polską banderą. Mimo wielu przeciwności i braku sprzętu udało się. Przez siedem lat, na kolejnych trzech jachtach "Zjawa" zrealizował to marzenie.

Czytaj też: Miasto z morza. Historia Gdyni i portu w telewizyjnej Jedynce


Tablica poświęcona Wagnerowi została wmurowana i w sobotę odsłonięta w falochronie południowym, nieopodal żeglarskiego basenu im. gen. Mariusza Zaruskiego. W tym roku bowiem przypada setna rocznica urodzin kapitana Władysława Wagnera i 20 rocznicę śmierci pierwszego Polaka, który opłynął świat pod żaglami.


- Nie będę przybliżał sylwetki Władysława Wagnera, bo to chyba wstyd dzisiaj - Andrzej Radomiński reprezentant Mesy Kaprów Polskich Bractwa Wybrzeża - Myślę, że po czterdziestu paru latach wymazywania go gumką z naszej historii, po latach kamieni rzucanych na niego dziś byliśmy świadkami historycznej chwili, kiedy temu człowiekowi oddano wreszcie cześć i spełniono jego największe życzenie. Wypływając z Gdyni marzył o tym, żeby przenieść "biało-czerwoną" na krańce ziemi, do najdalszych portów. Wagner zamknął okołoziemską pętlę i wracał opromieniony sławą światową. Niestety wojna i późniejsze losy spowodowały, że jego sława i dorobek uległ zatraceniu. Dziś, po 20 latach znów wolnej Rzeczypospolitej czas jest chyba największy żebyśmy oddali tę cześć.

Na chwilę przed uroczystością odsłonięcia tablicy Wagnera do gdyńskiej mariny wpłynął jacht żaglowy Zjawa IV wraz z harcerzami z Centrum Wychowania Morskiego Związku Harcerskiego. Harcerze w ubiegłym tygodniu wypłynęli z angielskiego portu Great Yarmouth by symbolicznie zakończyć rejs dookoła świata, przerwany przez wybuch wojny 73 lata temu. Kapitan jachtu przekazał również przedstawicielom Centrum Wychowania Morskiego w Gdyni symboliczną tabliczkę, którą otrzymała załoga od konsula generalnego RP w Londynie.

Czytaj również: O tym mieście mówią, że jest z morza


- Dziś harcerze przywieźli bardzo symboliczną pamiątkę - mówiła harcmistrz Małgorzata Sinica. - Ta wyprawa pozwoliła "Zjawie" dokończyć rejs. Po to, aby spełnić marzenia, spełnić sen, który śnił Władysław Wagner. Druh Wagner na zawsze pozostanie wyjątkowym człowiekiem.


Codziennie rano najświeższe informacje z Gdyni prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto