Biało-żółto-niebieskie w europejskich pucharach rozegrały dziesięć meczów, z czego tylko dwa zakończyły się ich wygraną. W pozostałych albo rozczarowywały, albo po prostu były słabszym zespołem. Dlatego też sytuacja zespołu w grupie jest kiepska, wręcz dramatyczna.
GDYNIA ORGANIZATOREM MECZU GWIAZD FORD GERMAZ EKSTRAKLASY
- W tej pierwszej części sezonu dokonaliśmy jednej dobrej rzeczy i jednej złej. Tą złą są obie porażki z węgierskim Gyorem. Gdybyśmy wygrali, bylibyśmy na dobrej pozycji w kontekście awansu do drugiej rundy. Dobrą rzeczą jest natomiast to, że walczyliśmy ze wszystkimi pozostałymi drużynami - Galatasaray, Ros Casares, UMMC Jekaterynburg - powiedział przytaczany przez oficjalną stronę klubu Javier Fort Puente.
Aby uniknąć gorzkich słów o klęsce, nie spisać kolejnego sezonu w Eurolidze na straty, na finiszu gdyński klub powinien wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. Innymi słowy - znaleźć receptę na Bourges Basket. Tylko w ten sposób Lotos zmniejszy dystans do francuskiego zespołu, który aktualnie wypycha go poza drugą rundę.
JAVIER FORT NIE TRACI WIARY W AWANS DO KOLEJNEJ FAZY EUROLIGI
Niestety, sprawa się komplikuje w momencie, gdy trzeba tego dokonać na wyjeździe. Wszakże nasze koszykarki w tych rozgrywkach smaku triumfu na obcym terenie nie zaznały już od ponad trzech lat. Dokładnie od 10 grudnia 2008 roku, kiedy to biało-żółto-niebieskie wygrały po dogrywce z Jolly JBS Sibenik. Od tamtej pory gdynianki przegrały siedemnaście meczów z rzędu poza własnym parkietem. To mówi samo za siebie.
Nie pomaga też fakt, że team Valerie Garnier u siebie się nie potyka z przeciętnymi zespołami. Z pięciu domowych meczów Bourges przegrało dwa - z prowadzącym w tabeli Ros Casares Walencja i wiceliderem Galatasaray Stambuł.
ZOBACZ TAKŻE:**NASTAŁY TRUDNE CZASY DLA LOTOSU GDYNIA**
Ale zawodniczki hiszpańskiego szkoleniowca zagrają z nożem na gardle, nie mają już nic do stracenia, zatem mogą tylko zyskać. To powinno im dodać skrzydeł.
- Oczywiście, nie będzie to łatwe, a przed nami bardzo ciężkie spotkanie w Bourges, ale będziemy walczyć. Bo od tego meczu wszystko zależy. Jeżeli przegramy we Francji, to nasze szanse na awans spadną do zera. Jeżeli wygramy, to wciąż będziemy mieć szanse i wszystko nadal będzie zależało od naszej postawy - dodał Fort Puente.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:**KOSZYKARKI LOTOSU W STROJACH Z LAT 20. [FOTO]**
Bourges Basket - Lotos Gdynia, środa 11 stycznia 2012 roku, godz. 20.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?