Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Enea Ironman 70.3 Gdynia. Jedyna taka impreza w Polsce

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Fot. Przemysław Świderski
Od rywalizacji dzieci rozpoczyna się w piątek w Gdyni wielkie święto triathlonu, czyli zawody Enea Ironman 70.3 Gdynia.

Jest to najbardziej prestiżowa tego typu impreza sportowa w Polsce. W tym roku ma wymiar szczególny, gdyż wystartują w niej gwiazdy światowego triathlonu największego kalibru, jakich w naszym kraju kibice jeszcze nigdy nie mieli okazji oglądać.

Do takich postaci zaliczyć należy Szwajcarkę Danielę Ryf, która ma w dorobku sześć tytułów mistrzyni świata, po trzy na dystansie Ironman i Ironman 70.3, czyli takim, jaki będzie rozgrywany w Gdyni. W ostatnich kilku latach bezsprzecznie zdominowała świat kobiecego triathlonu długodystansowego. Jeśli do tego dodamy, że jedną z jej rywalek będzie Mirinda Carfrae, aktywna legenda tego sportu, która również trzykrotnie wygrywała mistrzostwa świata na Hawajach, to można śmiało powiedzieć, że Gdynia będzie świadkiem rywalizacji dwóch spośród największych zawodniczek w dotychczasowej historii dyscypliny. Znakomita Australijka wraca do rywalizacji po przerwie macierzyńskiej, a do Gdyni przyjechała razem z mężem Timem O’Donnellem, jednym z faworytów zawodów wśród mężczyzn, zawodnikiem ze ścisłego topu na świecie. Popularna wśród kibiców „Rinny” nie chce jednak składać jednoznacznych deklaracji, czy w niedzielę na dystansie half-Ironmana (1,9 km pływania, 90 km na rowerze i 21 km biegu) skutecznie powalczy ze Szwajcarką o zwycięstwo. Jak mówi, nie wie, czy jest już do tego gotowa.

- Daniela jest fenomenalną zawodniczką, więc zobaczymy w niedzielę - przyznaje Mirinda Carfrae.

Australijka wraz z mężem wybrała się już na spacer po Gdyni i natychmiast zostali rozpoznani przez amatorów triathlonu, których wystartuje w Gdyni w weekend ponad dwa tysiące. Zawodnicy ze Szwecji poprosili nawet o wspólne zdjęcie.

- To jest naprawdę szalone - podsumowuje Tim O’Donnell.

Na trasie niedzielnego triathlonu powalczy on m.in. ze znakomitym Niemcem Nilsem Frommholdem, profesjonalistą, który wraca do Gdyni, zapewne z dobrymi wspomnieniami, gdyż jako pierwszy na mecie na Skwerze Kościuszki medlował się już w tym mieście podczas rywalizacji w 2015 roku. Generalnie do tegorocznej edycji Enea Ironman zgłosiło się aż 53 zawodowców, co jest rekordem w historii imprezy. Organizatorzy nie mają wątpliwości, że magnesem dla tak dużej ich liczby, ale także dla całej rzeszy amatorów, jest start właśnie takich postaci, jak Daniela Ryf, Mirinda Carfrae, czy Tim O’Donnell.

- Każdy chce się zmierzyć z legendami - mówi Michał Drelich, dyrektor zawodów. - Jestem wprost onieśmielony tegoroczną stawką zawodników w elicie sportowej. Mogę przyznać, że spełniam swoje marzenia. To, co zdarzy się w tym roku, przekracza wszelkie plany i przypuszczenia. Będziemy oglądali na trasie dwie najlepsze zawodniczki na świecie, a to się zdarza tylko podczas mistrzostw świata na Hawajach.

Start niedzielnych zawodów zaplanowano na godz. 8 na plaży miejskiej. Na mecie na Skwerze Kościuszki najszybszy zawodnik pojawi się około godz. 11.50. Najlepsza wśród pań dotrze pół godziny później. Komplikacje mogą nastąpić, jeśli nadal będzie obowiązywał zakaz kąpieli ze względu na obecność sinic. Zawody rozegrane zostaną wówczas z pominięciem wyścigu pływackiego. Organizatorzy są jednak dobrej myśli, bowiem prognozy są korzystne.

Zobacz zjawiskowe polskie lekkoatletki!
Agencja TVN
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Enea Ironman 70.3 Gdynia. Jedyna taka impreza w Polsce - Gdynia Nasze Miasto

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto