Wniosek wysłano do siedziby helsińskiej fundacji w Warszawie we wrześniu. Trafił właśnie tam, bo - jak tłumaczą przedstawiciele gdynian wysiedlonych - do tej pory wielokrotnie poruszali ten temat z polskimi władzami. Bezskutecznie.
- Skoro Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze oraz sąd w Gdańsku uznały winnych wypędzenia i wygnania na tułaczkę cywilów z Gdyni, to pytamy się Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka: dlaczego polski rząd do dziś neguje ten fakt? Dlaczego ofiary wciąż nie uzyskały uprawnień osób represjonowanych? - pisze we wniosku Benedykt Wietrzykowski, prezes gdyńskiego stowarzyszenia.
Czytaj także: Pomnik wysiedlonych przez niemieckich okupantów powstaje w Gdyni
Wysiedleni przed laty gdynianie praw osób represjonowanych nie mają dlatego, że ustawa "nie przewiduje ich przypadku". Przedstawiciele odpowiedzialnego za nadawanie takich praw Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych przyznali, że choć wysiedlenie gdynian było częścią szerszego procesu eksterminacji narodu polskiego, to jednak pomóc nie może. W świetle ustawy bowiem "do okresu działalności kombatanckiej zalicza się czas przebywania w hitlerowskich więzieniach, obozach koncentracyjnych, ośrodkach zagłady oraz innych miejscach odosobnienia, w których warunki pobytu nie różniły się od warunków w obozach koncentracyjnych, a osoby tam przebywające pozostawały w dyspozycji hitlerowskich władz bezpieczeństwa".
O zmianę zapisów tej ustawy wysiedleni w czasach niemieckiej okupacji gdynianie walczą od lat. Tak samo jak o odszkodowania za m.in. utracone w czasie okupacji majątki.
Gdynia była pierwszym polskim miastem, w którym Niemcy rozpoczęli wysiedlenia polskiej ludności.
Akcja trwała od połowy października 1939 r. do 1942 r. W pierwszej fazie Niemcy ogłaszali wykwaterowanie danej dzielnicy, dając Polakom niekiedy zaledwie kilkanaście minut na opuszczenie domów. Wysiedleńcom pozwalano zabrać niewielką część majątku, w zamkach drzwi do swoich mieszkań czy domów Polakom nakazywano zostawić komplety kluczy. Lokale te zajmowali później Niemcy. Wysiedlanym Polakom Niemcy organizowali transport na teren Generalnego Gubernatorstwa (najczęściej w okolice Częstochowy, Krakowa, Kielc, Lublina). Jeszcze przed wysiedleniami z niemieckiego nakazu wielu Polaków samodzielnie wyjechało z Gdyni w obawie przed represjami.
Nie wiadomo, ilu dokładnie Polaków opuściło Gdynię wskutek niemieckiej okupacji.
W najbliższych dniach w Gdyni odbędą się obchody 75 rocznicy tych wydarzeń. 12 października odprawiona zostanie msza święta (kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa, przy ul. 3 Maja, godz. 12.30), 14 października nastąpi odsłonięcie pomnika upamiętniającego wysiedlenia.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?