W sobotę, 3 listopada przestrzeń między Halą Rybną, a Halą Łukową wypełniły stanowiska ze starociami. Wystawcy prezentowali swoje kolekcje, a gdynianie przebierali w różnych przedmiotach codziennego użytku i dekoracjach. Dużą popularnością cieszyły się zastawy, talerzyki czy drewniane zabawki. Podczas giełdy można było nie tylko nabyć starocie, ale także posłuchać o ich historii i pasji kolekcjonowania.
- Pierwsze kolekcjonerskie zainteresowania zaczęły się już w wieku kilku lat. Zbieraliśmy różnego rodzaju puszki, opakowania czy reklamówki. Tak już zostało. Pojawiła się fascynacja militariami, a następnie meblami. Dzisiaj prezentujemy rzeczy, które pojawiają się przy pozyskiwaniu eksponatów do kolekcji. Ta rozrasta się bardzo szybko, to już nie tylko dom, ale także piwnice, strychy czy magazyny - powiedział Adam Szypański.
To już druga edycja wydarzenia, które zostało zorganizowane przez Miejskie Hale Targowe. Wystawcy liczą na to, że impreza będzie miała charakter cykliczny.
- Chcielibyśmy mieć takie miejsce, gdzie można wymieniać się przedmiotami czy kupować. Chcielibyśmy mieć taką przestrzeń, w której pasjonaci mogliby się spotkać i porozmawiać - powiedział Adam Szypański i zapowiedział plany powstania muzeum staroci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?