Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chamstwo kontrolera? Przykre zdarzenie w kieleckim autobusie miejskim

Redakcja
Stanisław Dudek z Kielc jest oburzony zachowaniem kontrolera biletów w miejskim autobusie. – Gdy okazało się, że nie jadę na gapę, to wulgarnie się do mnie zwrócił – twierdzi.
Stanisław Dudek z Kielc jest oburzony zachowaniem kontrolera biletów w miejskim autobusie. – Gdy okazało się, że nie jadę na gapę, to wulgarnie się do mnie zwrócił – twierdzi. Luiza Buras
- „Spieprzaj i spadaj, chamie!" – takimi słowami zwrócili się do mnie kontrolerzy, kiedy po dłuższej chwili okazałem im ważny bilet, choć już uważali, że jadę na gapę – Stanisław Dudek z Kielc opisuje ich bulwersujące zachowanie, do jakiego mieli się dopuścić w czwartek.

Kielczanin tego dnia podróżował autobusem linii numer 22. – Było około godziny 11.40, kiedy na przystanku przy ulicy Żytniej wsiadło trzech kontrolerów, dwie kobiety i mężczyzna. Oczywiście po chwili poprosili mnie o pokazanie ważnego biletu, więc zacząłem go szukać w kieszeniach kurtki. Trochę to trwało i sprawdzający pomyśleli, że oszukuję, iż mam bilet, bo tak naprawdę jadę na gapę – opowiada pan Stanisław. - Autobus dojechał na przystanek, na którym miałem zamiar wysiąść, ale kontrolerzy nie pozwolili mi tego zrobić. Powoli zaczynali mi już wypisywać mandat. Cały czas szukałem biletu i gdy dojechaliśmy na osiedle Podkarczówka, to dopiero go znalazłem. Pokazałem ten dokument, wszystko było z nim w porządku. Usłyszałem jednak od mężczyzny: „Spieprzaj i spadaj, chamie" – mówi oburzony kielczanin.PRAWDA CZĘSTO LEŻY POŚRODKUJest bardzo zaskoczony, że sprawdzający bilety potrafią się tak zachowywać. – Jak tak można? Ja rozumiem, że oni mają prowizję za każdego złapanego gapowicza, ale trochę kultury trzeba zachować. Tym bardziej, że ja miałem ważny bilet. Dla mnie to, co się w czwartek stało, to zwyczajne w świecie chamstwo. Jestem schorowany, mam problemy z sercem i nie mogę się denerwować, a ten kontroler, bo panie nic się nie odzywały, potraktował mnie jak gówniarza i wręcz chciał się ze mną szarpać – żali się Stanisław Dudek.- Przede wszystkim pokrzywdzony pan powinien przyjść do nas jak najszybciej i złożyć skargę na zachowanie kontrolera – mówi Barbara Damian, zastępca dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach. – Wtedy będziemy mogli dokładnie wyjaśnić, czy rzeczywiście doszło do opisywanej przez pana sytuacji – zaznacza. Wyjaśnia, że zdarzało się, iż to z pozoru pokrzywdzeni pasażerowie wszczynali awantury i ubliżali sprawdzającym bilety. – Prawda często leży pośrodku. Mieliśmy wiele przypadków, że pasażerowie oskarżali kontrolerów o ich złe zachowanie, a okazywało się, że sami jeździli bez biletów. Kiedy to się potwierdzało i dochodziło do wystawienia mandatu, to twierdzili z kolei, że sprawdzający byli nietrzeźwi. Jednak gdy na miejsce przyjeżdżała wezwana policja, to było zupełnie odwrotnie. Dlatego jeśli rzeczywiście zdarzyła się taka sytuacja, o jakiej opowiadał podróżujący, to jak najszybciej powinien się do nas zgłosić – podkreśla Barbara Damian.NIEWYKLUCZONE ZWOLNIENIEWicedyrektorka kieleckiego ZTM-u jest zaskoczona tą sytuacją. – Trudno mi uwierzyć w to, by nasz kontroler tak się zachował. W ostatnim czasie słyszymy o nich pochlebne opinie, ludzie w zasadzie przestali się na nich skarżyć – mówi i dodaje, że jeśli faktycznie potwierdzi się, iż doszło do złego zachowania mężczyzny sprawdzającego bilety, to zapewne ZTM będzie się musiał z nim rozstać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chamstwo kontrolera? Przykre zdarzenie w kieleckim autobusie miejskim - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto