Bójka na plaży w Gdyni. Do sądu wpłynął pierwszy wniosek o apelację od wyroku ws. pobicia Meksykanów

Na treść wyroku, odczytanego w Gdyni pod koniec stycznia, rodziny i przyjaciele oskarżonych nie raz reagowali okrzykami "skandal!" . Wpłynął już pierwszy wniosek o apelację. Obrońca jednego z oskarżonych w styczniu zarzucił gdyńskiej prokuraturze, że prowadziła sprawę jednostronnie i stronniczo. Mecenas argumentował również, że rządzono polityczną nagonkę na kibiców. Jego zdaniem, gdyby nie ostre wypowiedzi polityków, kary wymierzone kibicom mogłyby być lżejsze.

TUTAJ czytaj WIĘCEJ o okolicznościach bójki na plaży w Gdyni.

Coraz mniej czasu na odwołanie od wyroku Sądu Rejonowego w Gdyni mają kibice piłkarscy z południa kraju, którzy pod koniec stycznia zostali osądzeni za pobicie meksykańskich marynarzy oraz udział w zbiegowisku. Do incydentu doszło na plaży w gdyńskim Śródmieściu w sierpniu ubiegłego roku, a wyrok w tej sprawie do tej pory usłyszało siedmiu mężczyzn.

Łukaszowi Z. (który złożył apelację) sąd wymierzył karę dwóch lat i dwóch miesięcy więzienia, sześciu innym oskarżonym - kary roku i 10 miesięcy. Mężczyzna dostał wyższą karę niż pozostali oskarżeni, bo ma on już dwa prawomocne wyroki, toczą się też przeciwko niemu sprawy dotyczące zakazu stadionowego i znieważenia policjanta.

Co więcej - zgodnie z wnioskiem prokuratora, sąd zdecydował, że oskarżeni mają zapłacić po 3 tys. zł zadośćuczynienia dwóm z pokrzywdzonych obywateli Meksyku. Wyrok ten nie był prawomocny, dlatego osądzeni mają możliwość apelacji. Jak wcześniej informował Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku, uzasadnienia wyroków zostały rozesłane do osądzonych w ostatnich dniach lutego. Dobiega więc końca termin składania ewentualnych apelacji.

- Na razie wpłynęła jedna apelacja - ptwierdza biuro rzecznika gdańskiego sądu. - Pozostali prawdopodobnie mają jeszcze kilka dni. To zależy, kiedy dokładnie odebrali uzasadnienia wyroków.