Gospodarze potrzebowali zaledwie kilkudziesięciu sekund, aby objąć prowadzenie. Po krótko rozegranym rzucie rożnym efektownym strzałem w górny róg bramki bytowian wynik meczu otworzył Marcin Radzewicz. Zespół Bytovii próbował szybko odrobić straty. W 20 minucie groźnie strzelał z rzutu wolnego Michał Pietroń, ale dobrą interwencją popisał się Jakub Miszczuk o którym już wiadomo, że wiosna będzie reprezentował barwy gdyńskiej Arki.
Zatem w pierwszych 45 minutach padła tylko jedna bramka, ale goli nie zabrakło za to w drugiej połowie. Na 2:0 podwyższył z rzutu karnego, po faulu na Piotrze Kuklisie, Marcus da Silva. Dwie minuty później było już 3:0, po golu Mateusza Szwocha.
Dopiero wówczas Michał Pietroń zdobył pierwszą bramkę dla Bytovii. Odpowiedzią żółto-niebieskich był drugi gol Szwocha, tym razem zdobyty z rzutu karnego.
Kiedy drogę do bramki Macieja Szlagi znalazł Jakub Kaganek, to końcowy wynik sparingu ustalił Dariusz Formella.
Arka Gdynia - Bytovia Bytów 5:2 (1:0)
Bramki: dla Arki - Marcin Radzewicz (2), Marcus da Silva (51 z karnego, Mateusz Szwoch (53 i 66 z karnego), Dariusz Formella (87); dla Bytovii - Michał Pietroń (64), Jakub Kaganek (68)
Arka I połowa: Miszczuk - Kubowicz, Benevente, Brodziński, Dettlaff - Brzuzy, Pietkiewicz, Pruchnik, Radzewicz - Górski, Surdykowski. II połowa: Szlaga - Kubowicz, Jarzębowski, Brodziński, Tomasik - Grzelak, Szwoch, Rzuchowski, Formella - Kuklis, da Silva
Bytovia: Gostomski (46 Oszmaniec) - Tyburski (46 Bojas), Łapigrowski (46 Ambroziak), Szałek (63 Kaganek), Kowalski - Ł. Pietroń (46 Kojca), Gajtkowski, M. Pietroń, Pięta, Kołodziejski (46 Pakosz), Hirsz (46 Barbossa)
Zdjęcia: Tomasz Bołt
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?