Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni Gdyni domagają się zmian w EkoDolinie Łężyce

Szymon Szadurski
Fetor z kwater składowych w Łężycach dociera nawet do Demptowa i Pustek Cisowskich.
Fetor z kwater składowych w Łężycach dociera nawet do Demptowa i Pustek Cisowskich.
Fetor wydobywający się w niektóre dni z Zakładu Utylizacji Odpadów EkoDolina w Łężycach momentami jest nieznośny - uważają gdyńscy radni i apelują do zarządu Zakładu Utylizacji Odpadów o jak najszybsze rozwiązanie problemu. Radni sporządzili i upublicznili specjalny raport w tej sprawie.

Jak mówią, smród z kwater składowych dociera nawet do Pustek Cisowskich i Demptowa w Gdyni. Najgorzej jest w trakcie mrozów, porywistych wiatrów czy większych deszczów, bo w zakładzie dochodzi wtedy do awarii i zdarza się, że nie działają generatory zasilające urządzenia, które pobierają biogaz z kwater. Czasami wyłączane są one też ze względów technologicznych i fetor wtedy się nasila.

EkoDolina to katastrofa ekologiczna

- Sporządziliśmy raport, bowiem problem wymaga pilnego rozwiązania - mówi radny Gdyni Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.
Izabela Wołosiak, wiceprezes EkoDoliny, uważa jednak, iż raport nie oddaje w pełni aktualnej sytuacji w ZUO.

- Opisane zostały w nim zdarzenia, które dziś nie mają już miejsca - zapewnia Izabela Wołosiak. - Zrealizowaliśmy już także większość kroków z programu naprawczego, o czym radni doskonale wiedzą, w raporcie jednak o tym nie wspomnieli. Do wzmożonych awarii dochodziło w okresie zimowo-wiosennym na skutek wyjątkowo trudnych warunków pogodowych. Zdaję sobie jednak sprawę, że tak sroga zima może się w przyszłości powtórzyć, dlatego prowadzimy inwestycje, które zapobiegną wydobywaniu się fetoru z kwater składowych.

Ekolodzy doprowadzili do kontroli w EkoDolinie

Wiceprezes EkoDoliny zapewnia też, że już od początku czerwca zatrudnionych zostanie dwóch nowych pracowników, którzy będą obsługiwać generator prądu.

- Dzięki temu będzie pracował bez przerw, całodobowo - mówi Izabela Wołosiak.
O wysokiej szkodliwości ZUO w Łężycach od lat przekonują działacze organizacji Ekopark. Jednak wiele z ich zarzutów nie znalazło potwierdzenia w oczach radnych. Rajcy nie znaleźli dowodów i nie dotarli do żadnych badań, które świadczyłyby, iż na skutek działalności zakładu wśród mieszkańców Łężyc zwiększyła się zapadalność na różne choroby. Tymczasem jest to jeden z głównych argumentów Ekoparku przeciwko ZUO. Podobnie nie ma też żadnych przesłanek, że fetor z wysypiska czuć - jak twierdzili wielokrotnie aktywiści Ekoparku - w zachodnich dzielnicach Gdyni: Wiczlinie, Chwarznie, Dąbrowie, a nawet w Rumi.

- Mieszkający od lat na Chwarznie radny Andrzej Kieszek jednoznacznie stwierdził, iż nigdy nie wyczuł zapachów z ZUO Łężyce - mówi Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.

I tak jest lepiej niż w Gdańsku
Ireneusz Bekisz, radny Gdyni
- Problem nieprzyjemnych zapachów, wydobywających się z ZUO EkoDolina, jest wyolbrzymiony. Oczywiście, zdarza się, że przy silnych wiatrach docierają one czasami do Łężyc, rzadziej do Gdyni, jednak i tak jest dużo lepiej niż w Gdańsku Szadółkach. Ujmując sprawę obrazowo, technologicznie wyprzedziliśmy co najmniej o 50 lat rozwiązania w tamtejszym zakładzie. Śmieci trzeba gdzieś wywozić i obojętnie, gdzie byłyby składowane, zawsze w okolicy przy silnych wiatrach unosić się będzie fetor. Śmieszy mnie natomiast, iż mnóstwo osób kupiło kilka lat temu za połowę ceny ziemię w Łężycach, a teraz narzekają na sąsiedztwo wysypiska. Osoby te przecież doskonale zdawały sobie sprawę, w jakim miejscu będą budować domy i właśnie dlatego zapłaciły znaczniej mniej za działki.

Fetor jest dla nas uciążliwy
Marcin Horała, radny Gdyni
- Mieszkam na ul. Borowikowej w Pustkach Cisowskich, czyli na ulicy, która ze wszystkich w Gdyni położona jest najbliżej Zakładu Utylizacji Odpadów w Łężycach. Z własnego doświadczenia wiem więc doskonale, że fetor z kwater składowych dociera do Gdyni. Zimą sytuacja była bardzo nieprzyjemna, zdarzały się dni, że śmierdziało intensywnie, praktycznie przez cały czas. Zarząd EkoDoliny tłumaczył, że to sytuacja kryzysowa, bo pozamarzały instalacje w zakładzie. Obecnie śmierdzi już mniej i zazwyczaj tylko wcześnie rano. Fakt jest jednak faktem, iż obecność ZUO w Łężycach jest odczuwalna dla mieszkańców Pustek Cisowskich i Demptowa. Kilka osób prosiło mnie zresztą, abym jako radny Gdyni interweniował w tej sprawie.

Czy uważasz, że EkoDolina jest dla mieszkańców realnym problemem?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto