Piłkarze Arki marzyli o sprawieniu niespodzianki i chcieli wyeliminować zespół Lecha z rozgrywek Fortuny Pucharu Polski. Zdawali sobie jednak sprawę z klasy rywala i starali się przede wszystkim grać uważnie w defensywie, żeby nie stracić gola.
Zgodnie z przewidywaniami Lech był zespołem lepszym i częściej szukał okazji do objęcia prowadzenia. Stwarzał zamieszanie w polu karnym, ale czystych okazji brakowało. Strzelał Filip Marchwiński, ale został zablokowany, a po uderzeniu Kristoffera Velde piłkę pewnie złapał Paweł Lenarcik. Wcześniej jednak to podopieczni trenera Wojciecha Łobodzińskiego mieli swoją sytuację, aby objąć prowadzenie w tym spotkaniu. Po zagraniu Janusza Gola i błędzie Antonio Milicia w sytuacji sam na sam z Bednarkiem znalazł się Karol Czubak. Najlepszy strzelec Arki źle jednak rozegrał tę sytuację i strzelił po pierwsze zbyt słabo, a po drugie w środek bramki. W meczu z taki rywalem jak Lech ciężko stworzyć sobie wiele okazji bramkowych i takie trzeba wykorzystywać, aby móc sprawić niespodziankę.
Wydawało się, że skutecznie broniąca się Arka zdoła utrzymać bezbramkowy remis do końca pierwszej połowy spotkania. Jednak w pierwszej z dwóch minut doliczonych piłkę zdołał dośrodkować Velde, głową zgrał ją Dino Hotić, a futbolówkę do siatki skierował Filip Marchwiński.
Arka w drugiej połowie starała się atakować i szukała wyrównującego gola, ale długo nie potrafiła poważniej zagrozić bramce. Bo po strzale Dawida Gojnego bramkarz Lecha nie miał problemów ze złapaniem piłki. Lech z kolei cały czas był groźny w swoich akcjach, a w 78 minucie po dośrodkowaniu Velde z rogu piłki nie zdołał odbić Lenarcik, a Milić głową wpakował piłkę do siatki. Radość piłkarzy Lecha była przedwczesna, bowiem VAR wykazał, że Mikael Ishak zagrał piłkę ręką i bramka została anulowana.
CZYTAJ TAKŻE: Oto jak wyglądają partnerki piłkarzy Arki Gdynia! Zobaczcie te zdjęcia
Arka doczekała się sytuacji meczowej w 90 minucie i to była najlepsza okazja bramkowa w drugiej połowie spotkania. Indywidualną akcję przeprowadził Jakub Wilczyński i oddał mocny strzał, ale Bednarek świetną interwencją uratował drużyną przed utratą gola. To mógł być gol wyrównujący dający dogrywkę, a tak Lech awansował do ćwierćfinału Fortuny Pucharu Polski i zakończył serię meczów Arki bez porażki. Złą wiadomością dla gdynian - w kontekście najbliższych meczów ligowych - była kontuzja Huberta Adamczyka, który w drugiej połowie musiał opuścić boisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?